Spotkanie na szczycie w Lwowie: Zełenski i Tusk łączą siły

Wygląda na to, że Lwów stał się na chwilę sceną dla ważnej dyplomatycznej rozgrywki. Prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski, ogłosił, że jeszcze dziś ujrzymy jego współpracę z gościem zza zachodniej granicy – premierem Polski, Donaldem Tuskiem. Informacja ta, przekazana przez agencję Interfax-Ukraina, rozniosła się błyskawicznie po mediach, wywołując falę spekulacji i oczekiwań co do wyników tego spotkania.

Wszystko wyszło na jaw podczas Ogólnoukraińskiego Kongresu Władz Lokalnych i Regionalnych, gdzie Zełenski podzielił się swoimi najnowszymi planami dyplomatycznymi. To nie pierwszy raz, kiedy lider Ukrainy angażuje się w rozmowy z europejskimi notablami – już wcześniej wymieniał poglądy z kanclerzem Niemiec oraz kanclerzem Austrii.

Ale to spotkanie we Lwowie ma być czymś więcej niż tylko kolejnym międzynarodowym handshake’em. Zełenski podkreślił, że rozmowy z Tuskem skupią się na działalności nowo powstałego Ministerstwa Jedności Narodowej oraz na wsparciu dla Ukraińców rozsianych po świecie. Czyżbyśmy byli świadkami kształtowania się nowego rozdziału w polityce wsparcia diaspory ukraińskiej?

W miarę jak Lwów przygotowuje się na przyjęcie polskiego premiera, pojawiają się pytania: Jakie konkretne kroki zostaną zaproponowane? Jakie nowe inicjatywy wyłonią się z tego spotkania? I przede wszystkim – jak te rozmowy wpłyną na przyszłość ukraińskich obywateli żyjących poza granicami swojego kraju?

Jedno jest pewne – oczy całej Europy są teraz skierowane na Lwów, gdzie dwóch wpływowych liderów zaczyna dialog, który ma szansę przynieść znaczące zmiany na wschodzie kontynentu.