Anglikańska Wspólnota w Obliczu Kontrowersji: Bez Glutenu i Alkoholu?

Kiedy chodzi o sakramenty, Anglicy trzymają się tradycji. Niedawne rozgłoszenie przez Synod Kościoła Anglikańskiego, że bezalkoholowe wino i bezglutenowy chleb nie znajdą miejsca na ołtarzu, wywołało niemałe zamieszanie. Ta decyzja, zapadła jak grom z jasnego nieba, pozostawiła wielu wiernych z uczuleniami i abstynentów z ręką w nocniku.

Tradycja kontra Współczesność

Wielebna Alice Kemp, rzeczniczka tych, co z glutenem na bakier i alkoholu nie tykają, wystąpiła z apelem. Przekonywała, że tysiące wiernych stoi przed dylematem – jak być częścią eucharystii, kiedy zdrowie mówi stanowcze “nie” tradycyjnym składnikom sakramentu? Jednak Synod pozostał nieugięty – przepisy są jak skała i nie ugną się pod presją nowoczesnych diet.

Kościół Anglikański, niczym jego katolicki odpowiednik, trzyma się jasno spisanych zasad. Opłatek musi być z pszenicy, wino – niczym Dionizos by chciał – z fermentowanych winogron. Alternatywa? Błogosławieństwo zamiast komunii. Może nie to samo, ale zawsze jakiś kompromis.

Kryzys na Szczytach Władzy

Na domiar złego, nadchodzący synod, który miałby zająć się tą i innymi palącymi kwestiami, zbiega się z największym wstrząsem dla Kościoła od dziesięcioleci. Rezygnacja arcybiskupa Canterbury, Justina Welby’ego, wywołała więcej pytań niż odpowiedzi. Mówi się o skandalu i kwitnących plotkach. Welby, w ogniu krytyki, odszedł, zarzucany zwłoką w działaniu wobec oskarżeń o molestowanie skierowanych przeciwko jednemu z duchownych. Efekt? Synod podzielony na pół. Jedni bronią arcybiskupa, drudzy twierdzą, że powinien był zniknąć z widnokręgu o wiele wcześniej.

Pytania bez Odpowiedzi

Jak Kościół poradzi sobie z tymi wyzwaniami? Czy tradycja zawsze musi wygrywać z potrzebami współczesnych wiernych? I co z tymi, którzy stoją po przeciwnych stronach skandalu z arcybiskupem w roli głównej? Synod zbiera się w poniedziałek, a emocje sięgają zenitu. Jakie decyzje zapadną za zamkniętymi drzwiami, to tylko czas pokaże.

Wierni, duchowni i obserwatorzy wyczekują z zapartym tchem. Czy Anglicy odnajdą złoty środek między tradycją a nowoczesnością? Czy zamiast konfliktu, zapanuje zgoda? Odpowiedzi na te pytania mogą zaważyć na przyszłości Kościoła Anglikańskiego – i to nie tylko w kwestii składu komunijnego wina i opłatka.