Please disable Ad Blocker before you can visit the website !!!

Zaskakujący Szczyt: Rutte i Trump Twarzą w Twarz – Rosja w Centrum Uwagi!

by Piotr M   ·  3 tygodnie ago  
thumbnail

Rutte i Trump omawiają przyszłość NATO i kryzys ukraiński

Wiatr zmian wieje w polityce międzynarodowej, a ostatnie rozmowy w Waszyngtonie mogą sygnalizować nową fazę w odpowiedzi na konflikt na Ukrainie. “Ukraińcy wzięli byka za rogi, teraz to Rosjanie muszą zrobić ruch” – nie owijał w bawełnę Mark Rutte, sekretarz generalny NATO, po spotkaniu, które nie było ogłoszone w oficjalnym kalendarzu z prezydentem USA Donaldem Trumpem. Rutte był szybki, by zdementować plotki, jakoby jego wizyta miała na celu powstrzymanie Trumpa przed wywieraniem nacisku na Ukrainę, by ta zgodziła się na niekorzystne warunki, włączając w to uznawanie rosyjskiej aneksji Krymu.

Przed słynnymi drzwiami Białego Domu, Rutte podzielił się z prasą, że głównym tematem dyskusji były finanse Sojuszu i zbliżający się szczyt w Hadze. Choć nie zabrakło też wątków związanych z sytuacją na Ukrainie.

Przełomowe rozmowy w Londynie

Podczas gdy środowe negocjacje w Londynie okrzyknięto sukcesem, Rutte skomentował, że Ukraińcy odważnie wkroczyli do gry, przerzucając piłkę na rosyjską połowę boiska. “Mamy teraz coś solidnego na stole” – podkreślił, dodając jednak, że nie ma pewności co do pokoju z Rosją pod władaniem Putina.

Zdaniem Rutte, Waszyngton może zmniejszyć swoją obecność wojskową w Europie, ale tylko dlatego, że USA mają ręce pełne innych zobowiązań, włączając w to Bliski Wschód czy region Indo-Pacyfiku. “Jak możemy zatem zapewnić, by USA były w stanie ogarnąć te wszystkie obszary, a jednocześnie obronić euroatlantyckie rejony?” – zastanawiał się Rutte, podkreślając, że nad rozwiązaniem tej kwestii właśnie się pracuje.

Zobowiązania finansowe członków NATO

W kontekście wydatków obronnych, Rutte wyjawił, że kraje takie jak Belgia, Hiszpania czy Włochy muszą osiągnąć próg 2% PKB, choć, jak zaznaczył, nawet to może nie być wystarczające dla skutecznej obrony Sojuszu. “Potrzebujemy znacznie więcej, powyżej 3% PKB” – przekonywał sekretarz generalny. Rutte podkreślił, że rosnące wydatki obronne w Europie mogą w rezultacie doprowadzić do zrównoważenia wkładu USA i Kanady, a wydatki sojuszu mają szanse być liczne w bilionach.

Zwiększenie budżetu obronnego nie jest jednak tylko kwestią haseł – jak wyjaśnił Rutte, opiera się na precyzyjnym planowaniu i dokładnej znajomości luki w zdolnościach obronnych NATO, które trzeba wypełnić, aby zapewnić bezpieczeństwo.

Dyplomatyczne roszady w Waszyngtonie

Przed spotkaniem z Trumpem, Rutte miał okazję wymienić poglądy z szefem Pentagonu Petem Hegsethem, a także miał w planach rozmowy z doradcą ds. bezpieczeństwa Michaelem Waltzem i sekretarzem stanu Marco Rubio. Spotkanie z prezydentem USA nie było pierwotnie zakładane, ale jak widać, w dyplomacji często najważniejsze decyzje zapadają spontanicznie.

Koniec końców, Rutte podkreślił, że NATO stoi jednomyślnie w kwestii Rosji jako długofalowego zagrożenia dla bezpieczeństwa Europy. Zbliżający się szczyt w Hadze będzie kolejnym testem dla spójności i determinacji członków Sojuszu.

Pytanie, które pozostaje, brzmi: Jakie będą kolejne kroki Rosji w obliczu zdecydowanego stanowiska NATO? Czy wzmożone europejskie wydatki obronne przyniosą oczekiwane rezultaty? I jakie będą długoterminowe konsekwencje ewentualnego zmniejszenia obecności wojsk USA w Europie? Te i inne kwestie pozostają otwarte, a światowe społeczności międzynarodowe z pewnością będą śledzić rozwój wydarzeń z wypiekami na twarzy.