Dyspensa od piątkowej wstrzemięźliwości? Polskie Episkopat daje zielone światło!

Wiesz co? Okazuje się, że nawet w kwestiach wiary można znaleźć pewną elastyczność. Właśnie teraz, gdy nadchodzi 2 maja, sporo polskich biskupów pokazuje, że rozumieją potrzeby wiernych i potrafią dostosować tradycje do współczesności.

Wolna amerykanka w święto flagi?

Właściwie to nie do końca “wolna amerykanka”, ale możesz odetchnąć z ulgą, jeśli już planowałeś mięsny grill w piątek. Otóż, niektórzy hierarchowie, w tym ci z Warszawy, Gdańska, Białegostoku, a nawet z Przemyśla, dali zielone światło, abyśmy mogli w tym dniu zrezygnować z tradycyjnej wstrzemięźliwości. Ale nie myśl, że to po prostu “mięso za darmo”. Zamiast tego, biskupi proszą o gesty, które mają głęboki sens – może to być modlitwa za Polskę, za światowy pokój lub nawet jałmużna dla potrzebujących.

Reguły w Kościele – nie zawsze takie sztywne

W Kościele katolickim mamy pewne zasady, które mówią, że w każdy piątek roku powinniśmy sobie odpuścić mięsko. Ale, jak to w życiu, są wyjątki od reguł. Możemy zjeść kotleta, jeśli piątek jest dniem uroczystości, albo w czasie Oktawy Wielkanocy, no i oczywiście, gdy dostaniemy dyspensę od biskupa.

2 maja – wyjątkowy piątek dla katolików

Abp Adrian Galbas, metropolita warszawski, doskonale rozumie, że 2 maja, wpadający między dwa dni wolne od pracy, to czas na rodzinną zabawę i integrację. Dlatego też udzielił dyspensy, ale nie bez przysłowiowego “haczyka” – zalecił zanurzenie się w modlitwie w intencji, którą wyznaczy papież.

Każdy biskup z własnym pomysłem

Nie tylko Abp Galbas ma swoje zdanie na ten temat. Bp Romuald Kamiński, ordynariusz warszawsko-praski, także dał dyspensę, ale chce, żebyśmy w zamian zrobili coś dobrego duchowo lub materialnie. A to może być pomoc chorym, biednym, albo modlitwa o światowy pokój.

Podobne dekrety pojawiły się w wielu innych diecezjach. Na przykład:

• Metropolita gdański, abp Tadeusz Wojda, prosi o “Ojcze nasz” za nowe powołania.
• Abp Wiesław Śmigiel zachęca do modlitwy za ojczyznę.
• Abp Józef Guzdek z Białegostoku oczekuje modlitwy za pokój lub jałmużny dla potrzebujących.

A to tylko niektóre z przykładów. Wiele diecezji podjęło podobne kroki, oferując dyspensę, ale z zachętą do różnorodnych form pokuty i miłosierdzia.

A co z kodeksem?

Kodeks Prawa Kanonicznego jest jasny – zwykle w piątki unikamy mięsa, poza wyjątkami jak Środa Popielcowa czy Wielki Piątek. Ale co, jeśli mamy ważny powód, by zjeść mięso w piątek? Wtedy należy poprosić o dyspensę. To właśnie biskupi przypomnieli po Zebraniu Plenarnym w Wieliczce w 2013 roku.

Podsumowując, wygląda na to, że nasze duchowe przywództwo jest na fali i wie, kiedy trochę poluzować te duchowe pasa. A Ty co myślisz? Czy skorzystasz z dyspensy, czy może wybierzesz tradycyjną piątkową abstynencję?