Tajemnicza śmierć byłego wagnerowca na rosyjskim jeziorze
W odległych, surowych wodach jeziora Siegoziero, na północnym zachodzie Rosji, rozegrała się tragedia, która zabrała życie Andrieja Tkaczenki, byłego uczestnika konfliktu na Ukrainie i członka znanej grupy najemników. Lokalne gazety, a za nimi renomowany portal Moscow Times, przyniosły wieści o tej ponurej historii, która poruszyła społeczność Karelii.
Wypad na ryby zakończony tragedią
37-letni Tkaczenko, którego losy były nieodłącznie splecione z leningradzkimi korzeniami, wybrał się na spokojny wypad rybacki wraz z synem i przyjacielem Dmitrijem. Niestety, ich wyprawa zamieniła się w koszmar w mgnieniu oka, gdy 28 października ich łódź stała się zabawką w rękach gwałtownej burzy. Zaledwie 400 metrów od brzegu łódź uległa kapitulacji przed żywiołem, potopiona przez jego gniew.
Chłopiec w heroicznym wysiłku dopłynął do bezpiecznej przystani na pobliskiej wyspie, ale los nie był tak łaskawy dla Tkaczenki i Dmitrija, którzy zostali pochłonięci przez jezioro.
Odnalezienie zwłok i przeszłość Tkaczenki
Poszukiwania zakończyły się smutnym finałem – najpierw 30 października odnaleziono ciało przyjaciela Tkaczenki, a jego własne zwłoki zostały wydobyte z głębin jeziora cztery dni później. Tkaczenko wrócił z frontu ukraińskiego w czerwcu 2024 roku, po tym jak w listopadzie 2022 roku zdecydował się wziąć udział w działaniach wojennych. Jego przeszłość rzucała jednak cień na jego postać – przez około cztery lata był najemnikiem w grupie Wagnera, znanym z operacji w Syrii.
Historia Tkaczenki zyskała dodatkowe kontury dzięki publikacjom “Nowaja Gazieta”, która ujawniła, że podczas służby dla Prigożyna, Tkaczenko miał prowadzić szpiegostwo przeciwko Aleksandrowi Winokurowowi, zięciowi rosyjskiego ministra spraw zagranicznych. Czy za te działania otrzymał 270 tysięcy rubli, jak twierdzi dziennik?
Pytania bez odpowiedzi
Śmierć Tkaczenki w tajemniczych okolicznościach rzuca wiele pytań. Czy tragiczne wydarzenia na jeziorze Siegoziero to nieszczęśliwy wypadek, czy może mrok przeszłości Tkaczenki nadal rzucał cień na jego życie? Co spowodowało, że były najemnik, związany niegdyś z ważną postacią rosyjskiego światka wojskowego, zakończył swoje dni w zimnej wodzie rosyjskiego jeziora? Te zagadki mogą pozostać niewyjaśnione, zapisane jedynie na kartach lokalnych kronik i w pamięci tych, którzy pamiętają Tkaczenkę nie tylko jako wagnerowca, ale także jako ojca, przyjaciela, rybaka.
Wniosek
Życie pełne zagadek, tajnych misji i zawiłych powiązań politycznych Andrieja Tkaczenki, zakończyło się rozdziałem, który może nigdy nie zostać w pełni odczytany. Czy ktoś odważy się rozwikłać tę historię, czy też zostanie ona jednym z wielu niewyjaśnionych rozdziałów w historii rosyjskich najemników?