Poszukiwany sprawca zabójstwa szefa firmy ubezpieczeniowej
Wielki Jabłko jest na nogach – sprawca, który na chłodno wyeliminował Briana Thompsona, topowego gracza w świecie ubezpieczeń zdrowotnych, nadal unika ręki sprawiedliwości. Policja Nowego Jorku, która nie odnotowała postępu w schwytaniu zbiega, jest w pełnej gotowości, by zamknąć tę bulwersującą sprawę.
Łuski z wiadomością – czy w śledztwie pojawił się przełom?
Na miejscu zbrodni znaleziono łuski z tajemniczymi słowami “opóźnij” i “odmów”, co jakby zdradza, że morderca miał na pieńku z praktykami branżowymi. Co więcej, te dwa słówka mogą rzucać światło na motywacje zabójcy, który być może sam doświadczył frustracji związanej z ubezpieczeniami zdrowotnymi.
W poszukiwaniach wykorzystywane są nowoczesne technologie
Nie ma to jak futurystyczne gadżety w służbie prawa! Psi węch i drony latające nad głowami nowojorczyków to tylko część arsenału wykorzystywanego przez policję w nadziei na złapanie przestępcy. Analizowane są również zapisy z miejskiego monitoringu, co może być kluczem do rozwikłania tej kryminalnej zagadki.
Śmiertelny cios zadany na Manhattanie
Brian Thompson został zastrzelony w miejscu, które wręcz kipi od życia – przed hotelem na Manhattanie. Jest jasne, że morderca doskonale wiedział, gdzie i kiedy zaatakować, co pozwala przypuszczać, że cała akcja była dokładnie zaplanowana. Policja już wczoraj zdementowała teorie, jakoby Thompson padł ofiarą przypadkowego aktu przemocy.
Ucieczka na elektrycznym rowerze – fałszywy trop?
W kręgach policyjnych huczało od domysłów o ucieczce mordercy na miejskim rowerze elektrycznym. Te plotki zostały jednak szybko zdementowane przez “New York Times”, który ujawnił, że uciekinier nie korzystał z miejskich środków transportu, a co za tym idzie – nie można go namierzyć za pomocą systemu GPS.
Policja wysuwa propozycję nagrody za pomoc w ujęciu sprawcy
Złapanie mordercy ma swoją cenę, a ta wynosi niemałe 10 tysięcy złotych! Nowojorska policja jest gotowa hojnie wynagrodzić informacje, które doprowadzą do schwytania przestępcy. Kto więc chętny na łatwy zarobek? Tylko pamiętajcie, że z takimi typami nie ma żartów!
Czy ulice Nowego Jorku wkrótce będą bezpieczniejsze? Czy sprawiedliwości stanie się zadość? Na te pytania czas pokaże odpowiedź. Jedno jest pewne – policja nie odpuści, dopóki nie schwyta tego, kto ma na sumieniu śmierć Briana Thompsona.