Bilans drogowy Wszystkich Świętych: Tragiczne dane z polskich dróg
Z ostatnich dni spłynęły niepokojące wieści z polskich dróg. Ostatni weekend, związany z obchodami Wszystkich Świętych, przyniósł smutne statystyki. Jak donosi nadkomisarz Robert Opas z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji, od czwartku do niedzieli wydarzyło się aż 161 wypadków, które pochłonęły życie 11 osób. Najczarniejsza karta zapisana została w niedzielę, gdzie odnotowano najwięcej tragedii.
Ale zacznijmy od początku. Policja nie zostawiła niczego przypadkowi i w okresie od 31 października do 4 listopada na drogi wysłała około 6 tysięcy funkcjonariuszy ruchu drogowego. Ich głównym zadaniem było zapewnienie płynności ruchu i bezpieczeństwa na trasach prowadzących do cmentarzy – miejsc, gdzie w tych dniach skupia się najwięcej osób.
Środki były poważne – funkcjonariusze wykorzystywali zarówno lasery do pomiaru prędkości z możliwością rejestrowania obrazu, jak i samochody wyposażone w wideorejestratory. Mimo to, niedziela okazała się dniem najtragiczniejszym. Wtedy właśnie drogi pożegnały aż osiem osób, w tym dwóch pieszych, czterech pasażerów i dwóch kierowców samochodów osobowych.
Wśród wstrząsających zdarzeń upłynął wieczór w Karwicy Mazurskiej, gdzie na niestrzeżonym przejeździe kolejowym doszło do zderzenia pociągu z samochodem. Za sterami pojazdu znajdował się 63-letni mężczyzna. Tragiczny finał spotkał również 62-letnią kobietę i jej 29-letnią córkę wraz z dwojgiem dzieci.
O tragedii nie można było zapomnieć także w Słupsku, gdzie nocne zdarzenie z udziałem pijanego kierowcy bmw przerodziło się w koszmar dla grupy pieszych – jedna osoba zginęła na miejscu.
Porównując z zeszłym rokiem, kiedy to w okresie Wszystkich Świętych doszło do 258 wypadków drogowych, z 19 śmiertelnymi ofiarami i 286 rannymi, obecne dane mogą się wydawać mniej przytłaczające. Jednakże, każda strata jest nie do opisania. Policjanci zatrzymali również 935 nietrzeźwych kierowców, co oznacza wzrost w porównaniu do 858 takich przypadków rok wcześniej.
Czy można było temu zapobiec? Jakie jeszcze środki powinny zostać wprowadzone, aby zwiększyć bezpieczeństwo na drogach? To pytania, które pozostają otwarte i wymagają refleksji od wszystkich uczestników ruchu drogowego.
W myślach jesteśmy z rodzinami i przyjaciółmi tych, którzy odeszli. Trzymajmy na drogach wzajemną czujność i szacunek – to może uratować czyjeś życie.