Czy to było celowe? Tajemnica eksplozji w Hadze
W Hadze, cichym poranku, który przerodził się w chaos, echa wybuchu i gruzów rozsypanych po okolicy nadal są świeżymi ranami w sercach mieszkańców. Katastrofa, która w sobotę wstrząsnęła horyzontem, pozostawiając po sobie tylko zgliszcza budynku, wciąż kryje w sobie wiele niewiadomych.
Czy zbrodnia kryje się za tragedią?
Z niejasnych jeszcze przyczyn, budynek w Hadze został zrównany z ziemią, a władze nie wahają się użyć słowa “przestępstwo” w kontekście wydarzeń. Okoliczności te prowadzą do podejrzeń o działania o podłożu kryminalnym. Ognisko uwagi śledczych koncentruje się na samochodzie, który jak duch zniknął w mgnieniu oka, gubiąc za sobą tyko mgłę pyłu i niezliczone pytania.
Święta niedziela w cieniu poszukiwań
Niedzielne słońce wschodziło nad gruzowiskiem, gdzie ratownicy, nie zważając na zmęczenie, przeczesywali każdy centymetr w nadziei na odnalezienie ocalałych. Nadzieja miesza się ze strachem, a czas biegnie nieubłaganie – ile jeszcze dusz może być uwięzionych pod gruzami?
Co mówią władze?
Prokurator generalna, Margreet Froberg, w rozmowie z prasą, nie kryła, że tropy, które śledzą, nie pozostawiają wątpliwości co do kryminalnego charakteru zdarzenia. Jednak, jak to bywa w początkowej fazie dochodzenia, szczegóły pozostają objęte tajemnicą.
Bilans tragedii
Do niedzielnego popołudnia, ratownicy wydobyli pięć ciał spod ruin trzykondygnacyjnej konstrukcji. Jedna osoba, choć ciężko ranna, została uratowana i natychmiast przetransportowana do szpitala. Niestety, intensywność pożaru i zniszczeń była tak duża, że jedynie testy DNA mogą rzucić światło na tożsamość ofiar, co dodatkowo komplikuje obraz sytuacji.
Ostrzeżenie dla uciekiniera?
Karin Krukkert, dyrektor policji w Hadze, nie kryje, że chętnie wymieniłaby kilka słów z kierowcą tajemniczego pojazdu. Czy ten pośpiech, z jakim auto opuściło miejsce tragedii, to tylko zbieg okoliczności, czy może kluczowy element układanki?
Wciąż wiele zagadek pozostaje bez odpowiedzi. Kto stoi za tym aktem zniszczenia? Czy to był przemyślany atak, czy tragiczny wypadek? A może zwykły pech, który przeobraził sobotni poranek w czarną kartę w historii miasta? Wszyscy czekamy na rozwój wydarzeń, gdyż każdy szczegół może okazać się decydujący w rozwikłaniu tej mrocznej zagadki.