Śmierć znanego lekarza w wyniku powodzi w Nysie

W związku z dramatycznymi wydarzeniami, które miały miejsce w Nysie, nadeszła smutna wiadomość. Zmarł dr Krzysztof Kamiński, mający 71 lat, który był cenionym chirurgiem oraz byłym ordynatorem oddziału chirurgicznego w tamtejszym szpitalu. O jego śmierci poinformowały osoby z kręgu rodzinnego.

Ostatnia podróż chirurga zakończona tragedią

W niedzielne popołudnie, po godzinie 16:00, dr Kamiński opuścił szpital w Prudniku, gdzie przeprowadzał badania. Jego zamiarem było powrócenie do domu, jednakże nigdy tam nie dotarł. Jego samochód został odnaleziony na jednej z ulic, a wkrótce potem znaleziono również jego ciało.

Nysa pogrążona w żałobie po kolejnych ofiarach powodzi

Powódź w Polsce pochłonęła kolejne istnienia ludzkie. Wcześniej w Krosnowicach w powiecie kłodzkim życie stracił mężczyzna, podobnie jak 42-latek w Bielsku-Białej, którego ciało odnaleziono w pobliżu potoku. Tragiczny los spotkał również kobietę w Nowym Świętowie, gdzie jej zwłoki znaleziono w zalanym budynku.

Nysa zmaga się z żywiołem

Z relacji reporterki RMF FM, Agnieszki Wyderki, wynika, że mieszkańcy Nysy przeżyli dramatyczną noc. W wyniku podtopień konieczna była ewakuacja pacjentów z lokalnego szpitala. W obliczu odcięcia drogi dojazdowej przez wody, transport chorych do karetek odbywał się za pomocą pontonów i łodzi.

Wódź zalała również kluczowe punkty miasta, w tym urząd miasta, centrum oraz budynek straży pożarnej. Choć uszkodzony został most na Nysie, to poziom wody nieco spadł, odsłaniając wały, które dzień wcześniej były zalane.

Powódź w Nysie – przyczyny i skutki

Do katastrofalnego zalewu doszło po zwiększeniu zrzutu wody z Jeziora Nyskiego do rzeki Nysy Kłodzkiej. Sytuacja w gminie jest niezwykle trudna. W poniedziałek rano uszkodzeniu uległa główna magistrala wodociągowa, a przez podtopienia nie można zlokalizować miejsca awarii. Bez dostępu do wody pozostaje wiele miejscowości, w tym Nysa i sąsiednie wsie.

W obliczu tej tragedii mieszkańcy regionu żyją w poczuciu głębokiego smutku i niepokoju, obserwując skutki zniszczeń spowodowanych przez powódź.