Nocny koszmar w Warszawie: Dramatyczny proces Dorian S. zaatakował i pozbawił życia Lizę z Białorusi
W stolicy Polski, dokładnie w sercu Warszawy, rozegrała się tragedia, która wstrząsnęła miejscową społecznością. 25-letnia Elizaweta, przybyła z Białorusi, padła ofiarą brutalnego ataku. Jej los zaważył pewien lutowy poranek, kiedy to została odnaleziona – bez życia i nagą – w bramie jednej z posesji przy ulicy Żurawiej.
W sądowej sali rozpoczęła się walka o sprawiedliwość
Na ławie oskarżonych zasiadł Dorian S., lat 23, któremu grozi kara najwyższa – dożywocie. W środę o godzinie 10:00, z aresztu w Włocławku, doprowadzono go na pierwsze przesłuchanie. Chłodnym głosem przyznał: “Przyznaję się do popełnienia czynu, ale nie do tego, by zabić.” Jak się okazuje, Dorian jest w pełni poczytalny – tak wynika z dokładnych badań.
W obronie swojej prywatności, jego obrońcy starali się wyłączyć jawność procesu, co sąd zgodził się uczynić częściowo. Tym samym, media zostały wykluczone z kluczowych fragmentów rozprawy, w tym z momentów składania zeznań przez oskarżonego, a także podczas przesłuchiwania biegłych i osób z najbliższego otoczenia Dorian S.
Oskarżenie o morderstwo i szczegóły zbrodni
Prokurator wnikliwie odczytał akt oskarżenia, a oskarżony podtrzymał swoje wcześniejsze stanowisko. Dorian S. zapowiedział, że nie będzie odpowiadać na pytania nikogo poza swoją obroną. Z zeznań wynika, że tego feralnego wieczoru spożywał alkohol w barze, po czym na drodze do domu natknął się na Elizawetę. Włożył kominiarkę, zażądał pieniędzy. Mówił o stanie podobnym do amoku, sugerując, że ktoś mógł dodać coś do jego napoju.
Elizaweta, znaleziona przez dozorcę, została szybko przewieziona do szpitala, ale mimo starań lekarzy, zmarła 1 marca, nie odzyskawszy przytomności.
Śledztwo i dowody
Policja, która zareagowała błyskawicznie, zatrzymała Dorian S. jeszcze w dniu napaści. W jego mieszkaniu znaleziono nie tylko dowody zbrodni, w tym duży nóż kuchenny i kominiarkę, ale i przedmioty należące do ofiary: telefony komórkowe, karty płatnicze i portfel.
Pierwotnie oskarżony o rozboj, przestępstwo seksualne i usiłowanie zabójstwa, po śmierci Elizawety, zmierzył się z zarzutem zabójstwa na tle seksualnym i rabunkowym.
Pytania, które pozostają bez odpowiedzi
Czy w toku rozprawy uda się wyjaśnić, co dokładnie stało się tej nocy? Czy Dorian S. działał sam, czy może był pod wpływem narkotyków? Jaki los czeka młodego mężczyznę, który dopuścił się tak straszliwego czynu? I co najważniejsze, czy sprawiedliwość dla Elizawety zostanie wymierzona?
Proces trwa, a społeczeństwo wstrzymuje oddech, czekając na werdykt.