Please disable Ad Blocker before you can visit the website !!!

Skandaliczne wydatki fundacji Profeto: Od luksusowego sprzętu po skarpetki – na co naprawdę idą pieniądze dla rodziców Michała O.?

by Magdalena D   ·  1 miesiąc ago  
thumbnail

Skandal wokół fundacji Profeto: Szykany finansowe na wysokim poziomie?

W najnowszym wydaniu “Gazety Wyborczej” wyszło na jaw, że fundacja Profeto, pod duchowym przewodnictwem księdza Michała O., mogła nieco za bardzo pofolgować sobie w kwestii finansów. A jak się okazuje, środki te miały pochodzić z nie byle jakiego źródła – z Funduszu Sprawiedliwości, który miał wspierać ofiary przestępstw. Mówiąc wprost, miliony złotych przeznaczone na szczytny cel, mogły trafić na nieco mniej szczytne potrzeby.

Ksiądz z portfelem pełnym tajemnic?

Co zatem odkryto w labiryncie finansów fundacji? “Gazeta Wyborcza” nie szczędziła starań, by rozplątać tę zagadkę. Z dokumentów, do których dotarli dziennikarze, wyłania się obraz fundacji, która, bagatelizując przeznaczenie dotacji, zafundowała sobie i swojemu liderowi życie na wysokim poziomie. Fundacja Profeto, będąca głównym graczem w niejasnych konkursach Funduszu Sprawiedliwości, zgarnęła ponad 68 milionów złotych, z czego 55 milionów złotych poszło na stworzenie ośrodka “Archipelag – Wyspy Wolne od Przemocy”. Co z resztą środków?

  • 13 milionów złotych rozpłynęło się na inne, nie do końca wyjaśnione cele.
  • Śledczy wykryli 11 finansowych nieścisłości, których dokonał ksiądz Michał O. Osobiście.
  • Ksiądz, od chwili zatrzymania przez ABW, nie był skory do wyjaśnień, co tylko potęgowało podejrzenia co do sposobu wykorzystania funduszy.

Któż by pomyślał, że wyciąganie gotówki z bankomatu może być takie fascynujące? Przez 3,5 roku ksiądz Michał O. wyjął z nich bagatela 515 tysięcy 620 złotych. Nie stronił również od innych form płatności – w banku, wypłaty gotówkowe sięgnęły 50 tysięcy euro i 196 tysięcy złotych. A kartą fundacji? Proszę bardzo, zakupy, restauracje, hotele, bilety na pociągi i samoloty – wszystko na koncie fundacji.

Skarpetki i sprzęt do studia – czy to na pewno cel charytatywny?

A to jeszcze nie koniec historii. Miliony złotych posłużyły również na zakup sprzętu do studia nagrań oraz na partię skarpetek, które ksiądz postanowił sprzedać online. Warto zadać pytanie – czy to właśnie miała na celu charytatywna działalność fundacji?

W świetle tych informacji, nie da się ukryć, że sprawa fundacji Profeto rzuca cień na działalność organizacji pozarządowych, które mają na celu rzeczywistą pomoc potrzebującym. Pozostaje mieć nadzieję, że sprawiedliwość znajdzie tu swoją drogę, a środki przeznaczone na pomoc ofiarom przestępstw zostaną właściwie zabezpieczone w przyszłości.