Please disable Ad Blocker before you can visit the website !!!

Rozwiązano Makabryczną Tajemnicę Poznania: Seryjny Morderca Seniorek Wreszcie za Kratkami!

by Magdalena D   ·  3 tygodnie ago  
thumbnail

Koniec bezkarności? Podejrzana o makabryczne zabójstwa w rękach sprawiedliwości

W Poznaniu rozwiała się zagadka dwóch mrocznych zbrodni sprzed lat. W centrum uwagi znajduje się Małgorzata R., 54-latka, której grozi najwyższa z możliwych kar – dożywotnie więzienie. Oskarżona jest o pozbawienie życia dwóch starszych pań w bestialski sposób. Czy to koniec jej bezkarnego działania?

Odkrycia, które przywróciły sprawę seniorek do życia

Zdarzenia, które wstrząsnęły lokalną społecznością, miały miejsce kilka lat temu – w 2012 i 2013 roku. Jak się okazuje, za oboma stoją prawdopodobnie ręce tej samej kobiety. Po współpracy detektywów z poznańskiego Archiwum X i prokuratorów, zagadka zaczęła się wyjaśniać.

W czerwcu 2012 roku na osiedlu Wichrowe Wzgórze odkryto ciało 81-letniej kobiety. Śmierć nastąpiła w jej własnym mieszkaniu, zamkniętym od środka, co wykluczyło w pierwszej chwili motyw rabunkowy. Jednakże śledztwo ujawniło, że z mieszkania zniknęło tysiąc złotych i biżuteria. Ofiara miała liczne rany zadane ostrym narzędziem – były to ślady walki o życie.

Rok później, w marcu 2013 roku, policjanci odkryli makabryczny widok w piwnicy jednego z domów przy ulicy Nałęczowskiej – ciało 82-letniej właścicielki, z widocznymi ranami głowy i klatki piersiowej. Tutaj również złodziej nie przeszedł bez śladu – zniknęły kosztowności i pieniądze.

Przełom w śledztwie

Na pierwszy rzut oka, obie zbrodnie wydawały się bezsensownymi aktami przemocy. Jednakże, gdy prokuratorzy ponownie prześwietlili akta spraw, zauważyli niepokojące podobieństwa – obie kobiety zostały zaatakowane od tyłu i broniły się przed śmiercią. Czyżby sprawca był zimnokrwistym powtórcą?

W ubiegłym tygodniu nadszedł przełom. Małgorzata R. została zatrzymana, a ślady biologiczne znalezione na miejscu zbrodni wskazały ją jako podejrzaną. Prokuratura nie ma wątpliwości – to ona, wykorzystując zaufanie starszych pań i ich wrażliwą sytuację, doprowadziła do ich śmierci. Jedna z ofiar zginęła od ciosów nożem, druga od uderzeń młotkiem i siekierą. Oskarżona stanie przed sądem za dwa zabójstwa oraz kradzieże.

54-latka nie przyznaje się do winy, jednakże trafiła już za kratki na trzy miesiące. Czy to wystarczający czas, aby sprawiedliwość mogła triunfować? Czyżby nadchodził koniec jej czarnego pasma? Jedno jest pewne – czeka nas proces, który może wstrząsnąć opinia publiczną i przywrócić wiarę w to, że sprawiedliwość, choć czasem ociężała, w końcu dopada winnych.

W Poznaniu z pewnością zapanowało niepokojące oczekiwanie – czy to już koniec lęku, jaki towarzyszył mieszkańcom przez ostatnie lata? Czy rodziny ofiar wreszcie odetchną z ulgą? Nadchodzące miesiące pokażą, czy sprawiedliwość zatriumfuje, a cienie przeszłości zostaną nareszcie rozwiane.