Roboty przyszłości już dziś – ekscytująca rywalizacja na xChallenge w Jasionce
Wiem coś o tym, jak to jest, kiedy innowacja i technologia przejmują scenę – widziałem to na własne oczy! Ostatnio miałem okazję być świadkiem fascynującej walki umysłów i maszyn podczas zawodów robotycznych xChallenge, które rozegrały się w przestrzeni podrzeszowskiej Jasionki. Mówię Wam, to widowisko było jak z innej planety – ponad 300 robotów w akcji, prezentujące umiejętności w 16 zróżnicowanych konkurencjach, a wszystko to na oczach około 500 zapalonych uczestników!
Łukasz Szuba, szef Fundacji Wspierania Edukacji przy Stowarzyszeniu Dolina Lotnicza, który jest jednym z mózgów stojących za tym projektem, nie krył zadowolenia. “To już trzeci raz, kiedy zapraszamy na to międzynarodowe święto robotyki” – relacjonował z uśmiechem. A ten facet wie, o czym mówi – jego entuzjazm był zaraźliwy. Chodzi przecież o to, aby pokazać technologię w najciekawszy sposób i przyciągnąć do niej młodsze pokolenia.
Przecież robotyka to nie jakieś odległe science fiction, to rzeczywistość, która otacza nas ze wszystkich stron. Szuba ma rację – roboty, duże i małe, są już niemal wszędzie, od sal operacyjnych po linie produkcyjne. To nie jest tylko przyszłość. To teraźniejszość.
Wracając do Jasionki, gdzie odbywało się to wszystko, to tam właśnie zjechała się ekipa z całej Polski, a może i z dalej, aby zmierzyć się w najróżniejszych robotycznych dyscyplinach. Przybyło 500 uczestników, którzy z ogromnym zaangażowaniem i kreatywnością przygotowali ponad 300 robotów. Wyobraźcie sobie to – najlepsze z najlepszych maszyn w Polsce, a może i w Europie!
Od rana do wieczora trwały zmagania w 16 konkurencjach. Mieliśmy wyścigi robotów śledzących linię, pojedynki sumo, gdzie maszyny starły się o dominację na ringu. “To prawdziwy test strategii i konstrukcji” – podkreślał Szuba. Były też konkurencje dla bardziej okazałych robotów, ważących około 50 kg, które musiały wykazać się w zadaniach na pochylniach czy przy obsłudze dźwigni – tak, to już zapach prawdziwej robotyki przemysłowej!
A jakież to były emocje, gdy przyszła pora na walki robotów w klatce. Te maszyny, wyposażone w piły tarczowe i różnego rodzaju “ząbki”, walczyły o tytuł najtwardszego robota na placu boju.
Na xChallenge nie zabrakło nikogo – od uczniów szkół podstawowych po studentów, wszyscy mieli szansę na pokazanie swoich zdolności. Była nawet kategoria open, gdzie mogli startować wszyscy chętni. To właśnie tu, wśród błysków stali i elektronicznych mózgów, rodzą się inżynierowie przyszłości.
Wiecie co? Gdy patrzy się na to wszystko, nasuwa się pytanie – czy to już czas, by otworzyć się na robotykę tak, jak ona otworzyła się na nas? Z niecierpliwością będę czekał na kolejne edycje xChallenge!