Please disable Ad Blocker before you can visit the website !!!

Rebelianci Zaskakują Siły Rządowe: Hama Upada, Wszystkie Oczy Zwrócone na Nadciągający Szturm w Homs!

by Piotr M   ·  5 miesięcy ago  
thumbnail

Syryjscy Rewolucjoniści Nie Zwlekają: Hama w Ich Rękach

Wiatr zmian hula przez syryjskie ulice – od zwycięstwa w Aleppo, syryjscy buntownicy nie spoczęli na laurach. W najnowszym rozdaniu, siłom prezydenta Baszara al-Asada oraz ich rosyjskim i irańskim sprzymierzeńcom zadano kolejny cios. Tym razem rebelianci zdobyli Hama, co zapisać można jako kolejny triumf w ich kampanii, rozszerzając zarazem możliwości na strategicznej szachownicy konfliktu. Nie minęło nawet dziesięć dni od momentu, gdy ofensywa wzięła swój początek.

Zgodnie z doniesieniami agencji Reutera, syryjskie wojsko opuściło Hama – czwarte co do wielkości miasto kraju, pełniące zarówno funkcje administracyjne, jak i będące lokalnym bastionem, który do tej pory skutecznie opierał się napadowi rebeliantów w trwającej latami wojnie domowej.

Wojska al-Asada zmuszone były opuścić swoje pozycje po intensywnych walkach, tłumacząc tę decyzję troską o życie cywilne. Świat obiegły nagrania, na których widać rebeliantów paradujących triumfalnie ulicami Hamy podczas salw honorowych.

Zmagania o dominację w Hama rozegrane były w przeciągu zaledwie dwóch dni, ale kiedy rebelia wkroczyła do miasta, opór zniknął w parę godzin.

Rebelianci, jak informuje Reuters, skierują teraz swe kroki na południe, w stronę Homs – miasta, które leży na kluczowym szlaku łączącym Damaszek z północą kraju i regionami nadmorskimi. “Wasz czas nadszedł” – takie słowa skierował do mieszkańców Homs oficer prasowy rebeliantów, wykorzystując do tego celu social media.

Hama, będąca teraz w rękach buntowników, to również miejsce, z którego można kontrolować dwa sąsiednie miasta zamieszkane przez mniejszości religijne – Mahradę, gdzie dominują chrześcijanie, oraz As-Salamijję, zamieszkaną przez ismailitów.

Od czasu rozpoczęcia ofensywy, rebelianci zdołali zająć Aleppo, a teraz, idąc na południe, mają szansę odciąć Damaszek od alawickiej twierdzy nad morzem, gdzie Rosjanie mają swoją bazę morską i lotniczą. Jak donosi Dżihad Jazigi z Syria Report, dla Asada strata kolejnego miasta może oznaczać rozpoczęcie bitwy o Hims, która w przypadku przegranej, może stać się preludium do zmiany władzy.

Za rebeliancką ofensywą kryje się sunnicka grupa zbrojna Hajat Tahrir asz-Szam (HTS), której korzenie sięgają Al-Kaidy. Mimo że znana wcześniej jako Front Nusra, uznawana jest za organizację terrorystyczną przez wiele państw, w tym USA, Turcję i Rosję.

Rebelianci, stosując strategię zawierania porozumień z lokalnymi społecznościami, unikają walk w wielu obszarach, co pozwala im szybko dążyć do strategicznych celów. Taktyka ta zaowocowała błyskawicznym przejęciem Aleppo i Hamy, jak podaje Instytut Badań nad Wojną.

Mimo że Rosja i Iran w ostatniej dekadzie stanowiły fundament sukcesu Asada, obecne realia są nieco inne. Rosja skupiona jest na wojnie z Ukrainą, a Hezbollah, zwykle wspierający syryjski reżim, doznaje strat w konfliktach z Izraelem.

Rosyjskie naloty na północną Syrię nasiliły się, ale także Iran nie pozostaje bierny, wysyłając swoje milicje przez granicę syryjską. Turcja z kolei, choć zaprzecza wspieraniu rebeliantów, koordynuje działania z regionalnymi sojusznikami, mogącymi przyczynić się do stabilizacji regionu, a w konsekwencji do powrotu uchodźców do Syrii, co byłoby dla Turcji korzystne.

W obliczu tego wszystkiego, pozostaje pytanie: czy to, co obserwujemy, to początek końca dla reżimu Asada? Czas pokaże, ale jedno jest pewne – wiatr zmian już zawitał do syryjskich miast.