W Polsce Portfel Schudnie Szybciej – Inflacja Nie Daje za Wygraną
Polaków czeka kolejny finansowy cios w portfel. Szacunki Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) nie pozostawiają złudzeń: koszty życia w naszym kraju zabiegają o złotą medal w kategorii “Drożyzna”. Na przestrzeni roku, dokładniej we wrześniu, musieliśmy zacisnąć pasa o solidne 5 procent, gdyż tyle właśnie wzrosły ceny towarów i usług. A jeśli ktoś miał nadzieję na chwilę wytchnienia, niech szykuje się na zawód – w mijającym miesiącu kraść z naszych portfeli zaczęły o kolejne 0,3 procent.
Czy Złotówka Ma Jeszcze Jakąkolwiek Siłę Nabywczą?
Spoglądając na październikowe wskaźniki, nie ma co liczyć na odmianę losu. GUS donosi, że w porównaniu do października zeszłego roku ceny wystrzeliły w górę również o 5 procent. I chociaż miesiąc do miesiąca skok jest subtelniejszy, bo wynosi zaledwie 0,3 procent, to inflacja nadal krąży wysoko w powietrzu, osiągając poziom 4,9 procent we wrześniu.
Nie trzeba być ekonomistą, aby zauważyć, że szczególnie boleśnie po kieszeni biją nas rachunki za jedzenie i coś do picia – tu ceny poszybowały w górę o 4,9 procent. A jeśli chodzi o energię, to trzymajcie się krzeseł, bo tu skala wzrostu cen osiąga aż 11,5 procent!
Co z Paliwem?
Na szczęście, kierowcy mogą na razie odetchnąć z ulgą – pomimo globalnych turbulencji na rynku ropy, ceny “paliwa do prywatnych środków transportu” zesztywniały na poziomie z ubiegłego roku. Jak to możliwe? Jakub Rybacki, ekspert z Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE), wskazuje, że ceny usług i niższy punkt odniesienia przy cenach paliw robią swoje.
Inflacyjne Chmury Mogą Się Przejaśnić?
Rybacki przewiduje, że ostatnie miesiące roku przyniosą nam chwilę oddechu od inflacyjnego szału. Jego zdaniem, w listopadzie i grudniu inflacja może trochę przycichnąć, głównie za sprawą spadających cen paliw. Również wzrost cen żywności powinien nieco wyhamować. Mimo to, na koniec roku inflacja nadal będzie nas zmuszać do wyliczeń, oscylując w okolicach 4,5-4,7 procent. A nowy rok? Cóż, ekonomista PIE nie ma dobrych wieści – kolejna podwyżka cen energii najprawdopodobniej znów zasili inflacyjny pochód.
Czy jesteśmy skazani na inflacyjną karuzelę? Na tle Europy, gdzie trend inflacyjny się powoli uspokaja, Polska wciąż trzyma się wysokich pozycji. Rybacki zauważył, że choć na starcie roku aż 45 procent wydatków w Unii Europejskiej rosło w tempie przekraczającym 5 procent, obecnie jest to już “tylko” 25 procent. Mimo spadku, Polska wciąż zalicza wyniki wyższe niż większość naszych europejskich sąsiadów. Co dalej? Czy nasze portfele doczekają się stabilizacji, czy może inflacyjna huśtawka nadal będzie nas rzucać? Odpowiedź pozostaje w rękach czasu i ekonomicznych decyzji.