Zbiornik retencyjny Racibórz Dolny chroni przed powodzią
W niedzielny poranek, zbiornik retencyjny Racibórz Dolny rozpoczął swoją kluczową misję ochrony przed powodzią poprzez piętrzenie wód Odry. Joanna Kopczyńska, prezes zarządu Wód Polskich, oznajmiła, że głównym zadaniem obiektu jest zapobieganie spotkaniu się wód spływających z Kotliny Kłodzkiej z powodziową falą Odry, by uchronić przed zalaniem miasta takie jak Opole, Wrocław, Kędzierzyn-Koźle oraz Krapkowice. Zbiornik, mający pojemność 185 milionów metrów sześciennych, ma zostać prawie całkowicie wypełniony.
Decyzja o uruchomieniu zbiornika Racibórz Dolny została podjęta po analizie aktualnej sytuacji hydrologicznej w zlewni Odry zarówno na terytorium Polski, jak i Czech oraz po uwzględnieniu prognoz hydrometeorologicznych. Eksperci uznali, że zagrożenie podtopieniami jest wysokie.
Operacyjne uruchomienie zbiornika podczas briefingu
Kopczyńska, podczas briefingu po posiedzeniu ogólnokrajowego sztabu kryzysowego w Komendzie Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Katowicach, w którym uczestniczyli szefowie głównych ministerstw, wyjaśniła, że jest to pierwsze operacyjne uruchomienie zbiornika. Podkreśliła znaczenie zbiornika, który rozpoczął napełnianie się wody o godzinie 4:30 rano i będzie aktywowany, gdy dopływ wody osiągnie odpowiednią ilość na sekundę.
Prezes Wód Polskich zaznaczyła, że zbiornik jest przygotowany na przyjęcie dużych ilości wody z rzek Olza i Odra, a także na podstawie danych z czeskiego Bohumina. Dodała, że konieczny będzie również odpływ części wody, aby umożliwić przyjęcie nowych ilości w przypadku dalszego wzrostu poziomu wód.
Celem działań jest ochrona przed spotkaniem się wód z Kotliny Kłodzkiej z falą powodziową Odry, co ma zapewnić bezpieczeństwo miastom położonym w dolnym biegu rzeki. Prezes podkreśliła, że sytuacja hydrologiczna jest dynamiczna i wymaga bieżącej reakcji oraz monitorowania. Zespół hydrotechników jest na miejscu, a zbiornik wyposażony w systemy monitorujące.
Joanna Kopczyńska przestrzegła również przed zbliżaniem się do zbiornika, zwłaszcza przed wchodzeniem do jego czaszy, co już odnotowano. Na briefingu w Katowicach podkreślono również problem gapiów, którzy mogą zagrażać sobie i innym przez zbliżanie się do pracującego zbiornika. Minister Tomasz Siemoniak zapowiedział, że w takich sytuacjach policja będzie reagować stanowczo.
Praca zbiornika retencyjnego Racibórz Dolny będzie koordynowana z innymi zbiornikami w regionie, by uniknąć wzajemnego nasilania się fal powodziowych. Zbiornik, którego budowa dobiegła końca w połowie 2020 roku, kosztował około 2 miliardy złotych, z czego część środków pochodziła z Unii Europejskiej, Banku Światowego, Banku Rozwoju Rady Europy oraz budżetu państwa. Zbiornik ten po raz pierwszy został wykorzystany operacyjnie już w październiku 2020 roku.
Współpracuje on z polderem Buków, który również rozpoczął piętrzenie wód w sobotę i którego pojemność powodziowa wynosi 57 milionów metrów sześciennych.