W poszukiwaniu nordyckiego dziedzictwa na polskim Wybrzeżu
W samym sercu Zachodniopomorskiego, na przestrzeni najbliższych trzech lat, archeolodzy z Danii i Polski ruszają na łowy – ale zamiast sieci i harpunów, w ich arsenale znajdą się łopaty i pędzelki. To właśnie w Wolinie, mieście o bogatej, choć nie w pełni odkrytej przeszłości, mają szansę odsłonić tajemnice z czasów, kiedy to wikingowie trzymali w garści szlaki handlowe Bałtyku.
Wspólne korzenie Polski i Danii pod lupą naukowców
Polacy wespół z Duńczykami postanowili zakasać rękawy i wspólnie odkryć karty historii, które porozrzucane są w porcie wikińskim Wolina. Prace wykopaliskowe mają się rozciągnąć na trzy pełne sezony. A co z owocami tych archeologicznych żniw? Planują je wystawić na pokaz, zarówno w muzealnych gablotach, jak i podczas spacerów z przewodnikiem, który to opowieści z przeszłości zmieni w niemal namacalne doświadczenie.
Dyplomatyczne początki wieloletniej współpracy
Wszystko zaczęło się od królewskiego gestu – wizyty Fryderyka X w Polsce na początku 2024 roku. To właśnie wtedy podpisano umowy pomiędzy Uniwersytetem w Aarhus, Muzeum Moesgaard a polskimi placówkami naukowymi i lokalnymi organizacjami. Czy można było wymarzyć lepszą okazję do połączenia sił?
Wolin – skandynawski skarb skryty w Polsce
Profesor Søren Michael Sindbæk z Uniwersytetu w Aarhus, pilotujący projekt, nie ukrywa entuzjazmu. Przekonuje, że ta synergetyczna współpraca pozwoli rzucić nowe światło na europejską historię kulturową. Z kolei dr Wojciech Filipowiak z Polskiej Akademii Nauk, który będzie czuwał nad całością prac, podkreśla wyjątkowość tego miejsca. Przecież to Wolin, gdzie można odkopać nie tylko szczątki dawnych okrętów, ale i przebierać w artefaktach codzienności oraz handlu z tamtych czasów.
Legendarna twierdza, która kryje w sobie więcej niż mity
Wolin często jawi się w pamięci historycznej jako Jomsborg – prawie mityczna twierdza, o której wieści niesie XIII-wieczna kronika. To właśnie tutaj miał schronienie znaleźć duński król Harald Sinozęby, a potem – według tych samych relacji – w tym miejscu zakończył swoje dni. Czy Wolin rzeczywiście jest kluczem do rozwikłania tych zagadek przeszłości?
W świetle zbliżających się wykopalisk, Wolin staje się nie tylko przystanią dla łodzi i statków, ale i dla naukowców żądnych odkryć. Oby nadchodzące sezony przyniosły odpowiedzi na palące pytania o nasze współdzielone dziedzictwo, które leży zakopane w nadbałtyckim piasku.