Europejskie nadmorskie kurorty – te miasta lepiej omijać szerokim łukiem!
Czy kiedykolwiek zastanawialiście się, które z europejskich nadmorskich miast nie zasługują na waszą wizytę? Cóż, “The Telegraph” rzucił światło na te “perełki”, które według doświadczonych globtroterów są najmniej atrakcyjne wizualnie. Niekiedy wybór może wywołać niemałe zdziwienie!
Monako: Glamour czy sztuczność?
Monako, znane z przepychu i bogactwa, przewija się często w snach o luksusowych wakacjach. Jednak Anthony Peregrine, jeden z literatów podróżniczych, nie szczędzi mu krytyki. Opisuje to miejsce jako “samowystarczalną bańkę ekstrawagancji z niewielką przestrzenią dla przeciętnego Kowalskiego”. Można by rzec, że w Monako piękno i góry zestawione z lazur Morza Śródziemnego to tylko fasada dla świata, w którym liczy się tylko portfel.
Ostia: Niechlubna siostra Rzymu?
W odległości kilku kilometrów od Wiecznego Miasta znajduje się Ostia, antyczne miasto portowe, które według Tima Jepsona, raczej nie zachwyca. Jego plaże nie cieszą się dobrą reputacją, a przeszłość autora z wodami Ostii nie należy do miłych wspomnień. Jepson wspomina, że choć piasek może i był przyzwoity, to woda już zdecydowanie nie zachęcała do kąpieli. A betonowe bloki w tle nie dodają uroku.
Ploce: Chorwacka pomyłka?
Chorwacja kojarzy się z uroczymi miasteczkami i przepięknymi wybrzeżami, lecz Jane Foster przestrzega przed Ploce. Miejscowość położona między Dubrownikiem a Splitem określona została jako zaniedbany port przemysłowy, gdzie petrochemia i zbożowe silosy psują krajobraz.
Kemer: Turecki przykład nijakości?
Kemer, chociaż zlokalizowany w turystycznej prowincji Antalya, zdaniem Terry’ego Richardsona, jest pozbawiony duszy. Monotonne hotelowe kompleksy, parki wodne i sklepy tworzą kolaż, który z życiem miejscowej społeczności ma niewiele wspólnego.
Inne europejskie miasta, które nie przypadły do gustu
Na “czarną listę” trafiły także:
- La Línea de la Concepción w słonecznej Andaluzji,
- Laganas na greckiej wyspie Zakynthos, znane z imprezowego stylu życia,
- oraz Albufeira w południowej Portugalii, które może i kiedyś było urokliwe, ale dziś zdaniem niektórych straciło swój czar.
Podróże mają to do siebie, że często szukamy piękna i niezapomnianych widoków. Jednak warto pamiętać, że nie wszędzie tam, gdzie morze spotyka ląd, znajdziemy raj na ziemi. A czy Wy macie swoje “nie-faworyty” wśród nadmorskich miejscówek? Dajcie znać w komentarzach!