Opolszczyzna w uścisku powodzi: Lewin Brzeski odcięty od świata

Katastrofalna sytuacja mieszkańców Lewina Brzeskiego

Zrozpaczeni mieszkańcy Lewina Brzeskiego w obliczu powodziowej katastrofy, która ogarnęła ich miasto, oczekują z niepokojem na jakiekolwiek wieści od swoich najbliższych. “Komunikacja zerwana, informacji brak” – to słowa, które oddają dramat ludzi, których miasto zostało zatopione przez wody Nysy Kłodzkiej. Miasto znalazło się w izolacji, a mieszkańcy zmagają się z brakiem możliwości kontaktu z otoczeniem.

Powódź przekształciła Lewin Brzeski w wyspę

Przerażający obraz zalanego miasta, w którym zatopione zostały drogi, sklepy, a także domy, przedstawiają władze Lewina Brzeskiego. Burmistrz Artur Kotara wskazuje na skalę zjawiska, porównując ją do powodzi z 1997 roku, z tą różnicą, że obecny poziom wód jest o około 30 centymetrów niższy. Niemniej, niemal całe miasto oraz sąsiednie miejscowości, takie jak Ptakowice, Kantorowice, Stroszowice, Krzeszyce czy Wronów, znalazły się pod wodą.

Komunikacja miejska i infrastruktura w ruinie

Reporter RMF FM, Paweł Konieczny, donosi o zalaniu drogi krajowej numer 94, gdzie poziom wody sięga już do pasa. Skutki powodzi nie oszczędziły również lokalnych sklepów, a nawet miejskiego fotoradaru, który stał się teraz jedynie bezużytecznym elementem krajobrazu. Miasto zmaga się również z brakiem prądu, co dodatkowo potęguje trudności mieszkańców.

Medialna cisza po przerwaniu łączności

Do niedawna mieszkańcy czerpali informacje o sytuacji powodziowej z grupy na portalu społecznościowym. Niemniej, zanik internetu pozbawił ich tej możliwości. “Jeszcze rano wiedziałem o zalaniu Wronowa, teraz jesteśmy odcięci od świata” – relacjonuje jeden z mieszkańców pobliskiej Skorogoszczy, należącej do gminy Lewin Brzeski.

Komunikacyjna izolacja i niepewność mieszkańców

Mieszkańcy Lewina Brzeskiego są zatrwożeni niemożnością nawiązania kontaktu z bliskimi. “Telefony milczą, a my nic nie wiemy o losie naszych rodzin” – wyrażają swoje obawy mieszkańcy, którzy nie są w stanie uzyskać informacji o bezpieczeństwie swoich najbliższych.

Apel o samoewakuację i skromna odpowiedź

Burmistrz Artur Kotara wzywał mieszkańców do samoewakuacji, sugerując przejazd do szkoły w Łosiowie, gdzie urządzono punkt ewakuacyjny. Jednakże, zaledwie około 20 osób postanowiło opuścić swoje domostwa.

Lewin Brzeski – miasto wstrzymane w ruchu

Obecna sytuacja w Lewinie Brzeskim, liczącym około 6 tysięcy mieszkańców, jest dramatyczna. Wszystkie drogi prowadzące do miasta zostały zalane, co sprawia, że Lewin Brzeski stał się w praktyce wyspą na powodziowej mapie Opolszczyzny.