Ilja Jaszyn ujawnia: Łukaszenka “handluje” więźniami politycznymi za części do samolotów
W kontekście utrzymujących się sankcji międzynarodowych wobec Białorusi, Alaksandr Łukaszenka, przywódca tego kraju, posunął się do nietypowej formy negocjacji, wymieniając więźniów politycznych na niezbędne części do samolotów – ujawnił Ilja Jaszyn, rosyjski działacz opozycyjny. Problemy z utrzymaniem floty narodowego przewoźnika Belavia, zmusiły Łukaszenkę do szukania rozwiązań pozwalających ominąć ograniczenia handlowe.
Ilja Jaszyn: od więźnia do krytyka reżimów
Niedawno uwolniony z rosyjskiego więzienia w wyniku wymiany pomiędzy Zachodem a Rosją, Jaszyn podzielił się swoimi spostrzeżeniami na spotkaniu w Wilnie. Wskazał on, że sankcje nałożone na kraje takie jak Rosja i Białoruś przynoszą oczekiwane efekty. Przywołał przykład Łukaszenki, który zaczął ułaskawiać więźniów politycznych, co Rosjanin interpretuje jako próbę zdobycia części zamiennych do samolotów.
“On ma problem z Belavią. Musi naprawić samolot, potrzebne są mu jakieś części, których nie może dostać z powodu sankcji. I dosłownie wymienia ludzi na części do samolotów” – relacjonował Jaszyn, dodając, że może to dotyczyć również maszyny służącej samemu dyktatorowi.
Flota Belavii a sankcje
Belavia, borykając się z ograniczeniami, rozpaczliwie potrzebuje części do swoich maszyn Boeing i Embraer, aby utrzymać działalność. Jaszyn zwrócił uwagę, że wśród uwolnionych brakuje kluczowych figur opozycji, takich jak Siarhiej Cichanouski, Wiktara Babaryka czy Maryi Kalesnikawej. Może to świadczyć o tym, że Władimir Putin wywiera wpływ na Łukaszenkę, by ci przeciwnicy polityczni pozostali w niewoli.
Świadectwa o “handlu” Łukaszenki
Informacje o możliwym „handlu” więźniami politycznymi na potrzeby części do samolotów nie są nowe. Alaksandr Fridman, białoruski politolog i historyk w emigracji, wcześniej już sugerował, że reżim Łukaszenki stopniowo uwalnia więźniów w zamian za kolejne dostawy niezbędnych komponentów. Takie działania mogą wskazywać na desperackie próby obejścia międzynarodowych sankcji i podkreślają trudną sytuację, w jakiej znalazło się białoruskie lotnictwo.