20 tysięcy zielonych za złapanie strzelca – Kim jest oprawca lwów morskich w Kalifornii?
Wyobraź sobie, że spacerujesz brzegiem plaży południowej Kalifornii, a tu nagle natykasz się na scenę jak z kryminału – rannego lwa morskiego z raną postrzałową. Ta sytuacja to nie fikcja, a smutna rzeczywistość. Jednak za złe wieści idą dobre – amerykańska administracja ds. oceanicznych i atmosferycznych, czyli NOAA, wypisała czek na 20 tysięcy dolarów dla tego, kto wskaże palcem na strzelca.
Ta niemała sumka jest wynagrodzeniem za informacje, które pomogą w ujęciu osoby odpowiedzialnej za postrzelenie młodego, dwuletniego samca lwa morskiego. To smutny widok, szczególnie kiedy dowiadujemy się, że zwierzę znaleziono 7 sierpnia, tkwiące pomiędzy stanowiskami ratowników na plaży stanowej Bolsa Chica w hrabstwie Orange. Co za ironia – od ratowników po obu stronach, a jednak bez pomocy. Nieprzyjemny obrazek, prawda?
Ale to nie wszystko. Okazuje się, że złapanie sprawcy to nie tylko kwestia pieniędzy. Osoba, która śmiała podnieść rękę (a raczej broń) na te morskie stworzenia, może szorować pokład – dosłownie. Oprócz solidnej grzywny, może bowiem stracić statek, jeśli został użyty podczas tej haniebnej akcji. Takie są przepisy, i nie ma zmiłuj.
Chronimy naszych morskich przyjaciół – czy znamy zasady?
Lwy morskie to bywalcy zachodniego wybrzeża USA – można je spotkać podczas słonecznych dni na plażach, przy molach, czy nawet odpoczywające na bojach. Są niemal jak turyści, ale zdecydowanie bardziej futrzani i uroczy. Niestety, nie każdy rozumie, że to nie jest cel na strzelnicy. Federalne prawo stanowczo zakazuje nękania, polowania, łapania lub zabijania tych morskich mieszkańców. Nie dość, że to nieetyczne, to jeszcze może skończyć się konkretnym ciosem dla portfela i prywatnej floty.
Więc pytanie brzmi: Kto miałby serce skrzywdzić takiego sympatycznego sąsiada? A może jeszcze ważniejsze: Kto pomoże przywrócić sprawiedliwość i wskaże winnego? Przecież nie możemy pozwolić, by takie zachowania przechodziły bez echa. Niech ten wyczyn przestępcy będzie dla niego ostatnią kropką w karnej księdze – i to dosłownie.
Czy znajdzie się bohater, który pomoże odnaleźć sprawcę? Czas pokaże, a banknoty z portretami prezydentów czekają na swojego nowego właściciela. Rzecz jasna, taki, który wykaże się odwagą i przyczyni się do ochrony naszych morskich przyjaciół.