Peleton Tour de Pologne ominie Kraków w przyszłym roku

Nadchodzące emocje na trasach Tour de Pologne będą miały miejsce bez historycznego tła Krakowa. Po latach niezmiennego uczestnictwa, malownicze ulice miasta pod Wawelem zrobią sobie rok przerwy od pełnienia roli gospodarza finału wyścigu. Lang Team, w porozumieniu z urzędnikami krakowskimi, postanowił dać miastu chwilę oddechu od sportowego zgiełku.

Za kulisami tej decyzji kryje się gruntowna analiza i dialog z władzami metropolii. “Nasze ambicje są duże – chcemy przygotować trasę, która dostarczy sporo wrażeń, zarówno dla kolarzy, jak i zgromadzonej publiczności” – wyjaśnił Czesław Lang, dyrektor Tour de Pologne. Nie krył on wdzięczności dla fanów, którzy wykazali zrozumienie dla tej decyzji.

Od 2008 roku Kraków był nieodłącznym elementem tej prestiżowej kolarskiej imprezy. Peleton Tour de Pologne orał ulice tego miasta, raz witając tu triumfatorów, innym razem wysyłając zawodników w podróż po zwycięstwo. W latach 2008-2016 i później od 2020 do 2024, to właśnie pod Wawelem odbywał się finisz etapu wyścigu. Miasto miało też okazję być punktem startowym w latach 2017-2019.

Interesującym zwrotem były trzy edycje, które startując w Krakowie, miały swój wielki finał w Bukowinie Tatrzańskiej, przynosząc równie wielkie emocje i zmiany w klasyfikacji.

Najnowsza edycja Tour de Pologne przyniosła zwycięstwo Duńczykowi Jonasowi Vingegaardowi, który z dumą dołączył do grona kolarskich asów. A jak będzie w przyszłym roku bez Krakowa? Czy zmiana ta wpłynie na dynamikę wyścigu? I co najważniejsze, czy fani przyjmą nową trasę z takim samym entuzjazmem? Czas pokaże, ale jedno jest pewne – Tour de Pologne nie przestaje nas zaskakiwać.

Choć Kraków zrobi sobie przerwę od hostingowania Tour de Pologne, kibice bez wątpienia będą wyczekiwać powrotu miasta na trasę wyścigu z niecierpliwością. A tymczasem, wszyscy miłośnicy dwóch kółek z pewnością znajdą nowe, równie malownicze miejsca na mapie Polski, gdzie będą mogli śledzić swoich ulubionych sportowców w akcji.