Dwie osoby zginęły w katastrofie lotniczej, do której doszło około północy w okolicach Pszczyny. Ofiary, to właściciel śmigłowca i pilot. W lesie rozbił się helikopter z czterema osobami na pokładzie. Akcja ratunkowa była bardzo trudna – do katastrofy doszło w gęstej mgle. Prywatny śmigłowiec rozbił się 300 m od lądowiska w lesie, na terenie podmokłym.
Artykuł pochodzi z tej strony.