Z Hukiem i Pompa: Nawrocki i Trump Pod Jednym Dachem

W Washington D.C., w świecie polityki, gdzie każde spotkanie może zmienić bieg historii, doszło do fascynującego zdarzenia. Karol Nawrocki, który ma ambicje zasiąść na najwyższym polskim urzędzie, zaliczył spotkanie z samym Donaldem Trumpem. Czyżby był to polityczny ruch roku? A może tylko luźna pogawędka przy kawie?

Pod znakiem Owalnego Gabinetu

Informacja o spotkaniu rozniosła się w przestrzeni wirtualnej niczym błyskawica. To oficjalne konto Białego Domu dało nam cynk, że Nawrocki i były prezydent USA wymieniali uprzejmości. “Prezydent Donald J. Trump wita polskiego kandydata na prezydenta Karola Nawrockiego w Gabinecie Owalnym” – tak oto brzmiał wpis, który podgrzał atmosferę.

Sam Nawrocki nie krył zadowolenia z rozmów, określając je jako “świetne”. Co więcej, podkreślił zaszczyt, jaki mu się dostąpił, dyskutując z Trumpem o przyszłości stosunków polsko-amerykańskich. Jednak ile dokładnie czasu spędzili razem na rozmowach? To pozostaje tajemnicą.

“Wygrasz” – Trumpowska przepowiednia?

W rozmowie z telewizją Republika, Nawrocki zdradził, że Trump zagaił o polskich wyborach, rzucając krótkie “wygrasz”. Czy były prezydent USA rzeczywiście próbował czytać przyszłość, czy też to była grzecznościowa formułka? Nawrocki przyjął to za dobre słowo i wyraz wsparcia. Dodatkowo, wspomniał o przyjaźni Trumpa z obecnym prezydentem Polski, Andrzejem Dudą, co zdaje się być ważnym elementem dla Amerykanina.

Co ciekawe, jeszcze przed spotkaniem, Nawrocki wykluczał możliwość interwencji Trumpa w polskie wybory. “Nie zamierzam się odwoływać do zewnętrznych interwencji w kwestii polskich wyborów (…) Nie jestem tu po to, aby w tej kwestii interweniować” – mówił na konferencji dla polskich mediów.

Parada, Polityka i Polskie Aspiracje

Wizyta Nawrockiego w Stanach Zjednoczonych nie ogranicza się do uroczystych spotkań w Waszyngtonie. W piątek kandydat wspierany przez partię Prawo i Sprawiedliwość przenosi się do Chicago. Tam też, w sobotę, zamierza świętować razem z Polonią podczas corocznej parady z okazji Święta Konstytucji 3. Maja. Czy to występ polityczny, czy może po prostu celebrowanie wspólnych tradycji?

Spotkanie Nawrockiego z Trumpem z pewnością dostarczyło paliwa do politycznych spekulacji. Czy to zapowiedź zmian na arenie międzynarodowej, czy tylko kolejny przystanek w kampanii wyborczej? Pewne jest jedno – w polityce, jak również i w życiu, przewidzieć można jedynie nieprzewidywalność.