Młody kierowca cudem uniknął tragedii w Kaniowie
W dramatycznych okolicznościach, 19-letni kierowca uciekł śmierci w Kaniowie, gdzie rzeka Biała wykazała swoją siłę, porywając pojazd próbujący pokonać jej nurt. Bielska policja podkreśla konieczność zachowania szczególnej ostrożności w pobliżu akwenów wodnych, szczególnie po niedawnych opadach, które znacząco zwiększyły siłę prądów.
Próba przeprawy zakończona dramatem
Młody mieszkaniec województwa śląskiego, kierujący samochodem marki Hyundai, podjął ryzykowną decyzję o przejeździe przez rzekę Białą przy pomocy prowizorycznej przeprawy z betonowych płyt. Niestety, gwałtowny prąd rzeki, wzmagany ostatnimi ulewami, okazał się silniejszy i w mgnieniu oka porwał pojazd, który zaczął tonąć. Mężczyzna w desperacji wezwał pomoc, lecz jego samochód szybko zniknął pod powierzchnią wody, a kontakt z nim ustał.
Ocalony przez własne siły
Na miejsce niebawem dotarli funkcjonariusze policji, których oczom ukazał się zmarznięty i przemoczony młody człowiek. W rozmowie z ratownikami wyjaśnił, że udało mu się wydostać z tonącego pojazdu w ostatniej chwili i dopłynąć do bezpiecznego brzegu. Pomimo intensywnych poszukiwań, samochód do tej pory nie został odnaleziony.
Apel o ostrożność
W związku z tym zdarzeniem, służby apelują do mieszkańców oraz osób przebywających w rejonie rzek, stawów i jezior o zachowanie wyjątkowej ostrożności. Choć poziom wody powoli opada, to nadal stanowi ona poważne zagrożenie dla życia i zdrowia. Władze przypominają, że nie należy lekceważyć siły natury, a prąd wodny może być zdradliwy nawet gdy wydaje się być spokojny.