Ewakuacja w szkole podstawowej po znalezieniu granatu w plecaku ucznia

Wczesne popołudnie w Zdunach, w województwie wielkopolskim, nagle zmieniło się w scenę alarmu bezpieczeństwa, gdy z budynku miejscowej Szkoły Podstawowej ewakuowano 400 uczniów. Powodem był alarmujący znalezisko – granat, który do szkoły przyniósł jeden z najmłodszych uczniów, 9-latek.

Alarm w Zdunach: 9-latek z granatem w szkole

Wydarzenia rozpoczęły się w poniedziałek, kiedy to dyrekcja szkoły natychmiast skontaktowała się z policją po odkryciu, że jeden z uczniów miał przy sobie niebezpieczny przedmiot. Granat, który znalazł się w szkolnej szatni w plecaku dziecka, spowodował natychmiastową reakcję służb i ewakuację wszystkich obecnych w placówce osob.

Na miejsce zdarzenia skierowany został specjalista z grupy rozpoznania minersko-pirotechnicznego. Po wstępnych oględzinach stwierdzono, że znaleziony przedmiot to granat, który nie zawierał zapalnika, co wskazywało na to, że może być to wersja bez cech bojowych. Mimo to, granat został zabezpieczony do dalszej analizy przez oddział kontrterrorystyczny z Poznania.

Ojciec chłopca, z którym skontaktowali się policjanci, wyjaśnił, że przedmiot jest jedynie atrapą granatu bojowego, którą przechowywał po otrzymaniu od znajomego. Rodzic nie był świadomy, jak syn mógł znaleźć granat w piwnicy, ani dlaczego postanowił zabrać go ze sobą do szkoły.

Śledztwo i przeszukania w sprawie niebezpiecznego znaleziska

W toku jest szczegółowe dochodzenie w tej sprawie, mające na celu wyjaśnienie wszystkich okoliczności zdarzenia. Służby przeprowadziły również przeszukanie domów chłopca i jego ojca w poszukiwaniu innych potencjalnie niebezpiecznych przedmiotów, jednakże niczego więcej nie znaleziono.

Rzecznik krotoszyńskiej policji, asp. sztab. Piotr Szczepaniak, podkreślił, że granat pozbawiony materiału wybuchowego oraz zapalnika nie stanowi zagrożenia. W dalszym ciągu jednak trwa analiza, by potwierdzić, czy mamy do czynienia z atrapą, czy z granatem, który mógłby stać się niebezpieczny po wkręceniu zapalnika.

Przypomnienie prawne wydane przez policję mówi, że za posiadanie amunicji lub broni bez wymaganych zezwoleń grozi kara pozbawienia wolności od pół roku do ośmiu lat.

Cała społeczność szkolna czeka na ostateczne wyniki dochodzenia, mając nadzieję, że będzie to tylko fałszywy alarm i że bezpieczeństwo ich dzieci nie zostało realnie zagrożone.