Tragedia w tureckim ośrodku narciarskim: Pożar pochłania życie turystów
Wczesnym rankiem we wtorek, w sercu idyllicznych gór Koroglu, tragedia rozdarła zimową ciszę. Ośrodek narciarski Kartalkaya, oddalony o 300 km na wschód od tętniącego życiem Stambułu, stał się śmiertelną pułapką dla co najmniej 10 osób, a kolejne 32 odniosły obrażenia w wyniku gwałtownie rozprzestrzeniającego się pożaru.
Przerwane ferie zimowe
W chwili wybuchu pożaru, hotel w Kartalkaya tętnił życiem — 234 gości wypoczywało, korzystając z przerwy w nauce, jaką dają zimowe ferie. Turcja w tym czasie przeżywa okres wzmożonej turystyki, a hotele przeżywają oblężenie.
Śmiertelne skutki pożaru
Minister spraw wewnętrznych Turcji, Ali Yerlikaya, potwierdził, że pożar wybuchł w jednej z hotelowych restauracji. Agencja AP donosi, że dwie osoby straciły życie, próbując ucieczki przez skok z płonącego budynku. Z kolei telewizja NTV relacjonuje dramatyczne sceny, gdzie desperacko próbujący przeżyć turyści, tworzyli prowizoryczne liny z prześcieradeł, by zbiec z ogniem w tle.
Interwencja służb ratowniczych
Na ratunek pospieszyło 30 zastępów strażaków, wspieranych przez 28 ambulansów, które szybko pojawiły się na miejscu zdarzenia. Ewakuowano również gości z okolicznych hoteli, by zwiększyć bezpieczeństwo i umożliwić służbom skupienie się na walce z żywiołem.
Poszukiwanie przyczyn
Na ten moment, co doprowadziło do wybuchu pożaru pozostaje zagadką. Śledczy badają różne możliwości, by jak najszybciej odkryć przyczynę tej katastrofy.
Pytania bez odpowiedzi
W obliczu tej tragedii, wiele pytań pozostaje bez odpowiedzi. Jak mogło dojść do tak tragicznego pożaru w miejscu, które powinno być synonimem radości i odpoczynku? Czy uda się zapobiec podobnym zdarzeniom w przyszłości? Wszyscy czekamy na wyniki dochodzenia, które mam nadzieję, rzucą światło na to ciemne wydarzenie.
Myśli i modlitwy z całego świata płyną do rodzin ofiar i rannych w tej tragedii. Ośrodek Kartalkaya, zazwyczaj pełen entuzjastów zimowych sportów, teraz stoi w cieniu smutku i żałoby.