Tragedia na jeziorze Dąbie: Dwie osoby zaginione po przewróceniu się łodzi

Dramatyczne poszukiwania zaginionych na wodach w pobliżu Szczecina

W spokojnych wodach jeziora Dąbie, położonego w sąsiedztwie Czarnej Łąki niedaleko Szczecina, doszło do tragicznego wypadku. W sobotni wieczór grupa czterech wypoczywających osób miała pechowy rejs motorówką, który niespodziewanie zakończył się katastrofą. Embarcacja niespodziewanie przewróciła się, co postawiło jej pasażerów w śmiertelnym niebezpieczeństwie.

W wyniku tego zdarzenia, dwójka z załogi zdołała się uratować, docierając do najbliższego lądu. Niestety, pozostałe dwie osoby wciąż są poszukiwane, a ich los jest niepewny. Służby ratownicze wraz z Państwową Strażą Pożarną przeprowadziły intensywną akcję poszukiwawczą, która jednak nie przyniosła rezultatów.

Zgłoszenie o nieszczęśliwym wypadku wpłynęło do służb tuż po godzinie 20:30. Mimo zaciętej walki z czasem i elementami, poszukiwania musiały zostać zawieszone około 1:00 w nocy, głównie z powodu złej pogody i znikomej widoczności, które znacząco utrudniały działania ratowników.

Kapitan Bartosz Janicki, reprezentujący straż pożarną w Szczecinie, zaznaczył, że poszukiwania zaginionych wznowione zostaną następnego dnia w godzinach popołudniowych. Istnieje nadzieja, że osoby te zostaną odnalezione całe i zdrowe.

Rzecznik prasowy Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa, Rafał Goeck, nie krył emocji opisując sytuację, w której dwie osoby były w stanie ocalić własne życie, pokonując wody jeziora, by dotrzeć do brzegu. Wskazał na heroizm i determinację, z jaką walczyły o przetrwanie. Niestety, dla dwóch innych uczestników wycieczki, ta walka wciąż trwa.

Trwają poszukiwania dwóch osób, które w wyniku nieszczęśliwego zdarzenia nie zdołały, tak jak ich towarzysze, dopłynąć do bezpiecznego lądu. Mieszkańcy regionu oraz władze lokalne łączą się w nadziei na pomyślne zakończenie akcji ratunkowej i odnalezienie zaginionych.