Please disable Ad Blocker before you can visit the website !!!

Alarmujący raport NIK: Miliony wydane na marne? Lasom Państwowym nie udało się zmniejszyć emisji CO2!

by Magdalena D   ·  1 miesiąc ago  
thumbnail

Szumne tytuły, a efekty? NIK pod lupą ekologicznych projektów Lasów Państwowych

W polskiej polityce ekologicznej zawrzało. Najwyższa Izba Kontroli postanowiła przyjrzeć się bliżej, jak zielone są nasze lasy, szczególnie gdy w grę wchodzą milionowe inwestycje. Oczy NIK-u skierowały się na dwa głośne projekty Lasów Państwowych: “Leśne Gospodarstwa Węglowe” oraz “Lasy Węglowe”. Obie inicjatywy miały za zadanie przyczynić się do redukcji dwutlenku węgla, ale czy aby na pewno tak się stało?

Ekologiczna fikcja?

NIK nie przebierała w słowach krytykując oba programy. Pierwszy z nich, brzmiący dumnie “Leśne Gospodarstwa Węglowe”, okazał się być finansową czarną dziurą pochłaniającą 65,5 milionów złotych, a jego większy brat “Lasy Węglowe” już teraz zapowiada się na wydatek rzędu 400 milionów złotych. Czy jednak te imponujące sumy przekładają się na imponujące rezultaty? Z raportu NIK wynika, że niekoniecznie.

Podczas gdy lasy miały stać się zielonymi fabrykami pochłaniającymi CO2, rzeczywistość okazała się mniej kolorowa. Kontrolerzy z NIK uznali, że efekty obu projektów w kwestii redukcji dwutlenku węgla są… no cóż, można by rzec, że prawie niewidoczne. W przypadku “Leśnych Gospodarstw Węglowych”, ich działania miały przyczynić się do obniżenia poziomu CO2 o ledwie 0,1 promila w skali rocznych emisji całej polskiej gospodarki. Co więcej, wydaje się, że głównym celem tych działań było poprawienie PR-u Lasów Państwowych, a nie realna walka z emisją gazów cieplarnianych.

Gdzie poszły pieniądze?

Warto wygrzebać z raportu NIK kilka szczegółów dotyczących wydatków “Leśnych Gospodarstw Węglowych”. Większość kasy poszła na badania naukowe (56%) i działania w nadleśnictwach (40%). Interesujące jest to, że rzeczywiste koszty projektu zostały dokładnie oszacowane dopiero podczas kontroli NIK. Zyski? Nieco ponad 3,8 miliona złotych ze sprzedaży Jednostek Dwutlenku Węgla (JDW). W tym miejscu warto zadać pytanie: czy gra warta była świeczki?

Wysokie ambicje, niskie efekty

W 2019 roku Rada Ministrów ustaliła, że będziemy walczyć ze zmianami klimatu, między innymi poprzez zmniejszanie CO2. “Leśne Gospodarstwa Węglowe”, jak się okazuje, miały być naszym zielonym mieczem w tej walce. Jednakże, jeśli wierzyć szacunkom NIK, miecz ten jest tępy. Co gorsza, przed zakończeniem tego projektu, ruszyliśmy już z kolejnym – “Lasy Węglowe” – który ma pochłonąć jeszcze więcej środków, a jego efektywność w pochłanianiu CO2 ocenia się na symboliczne 0,3 promila.

Co dalej z zielenią?

NIK nie pozostawia złudzeń – zaleca wstrzymanie nowych projektów do czasu gruntownej analizy rezultatów tych już istniejących. Widać wyraźnie, że kontrolerzy mają poważne wątpliwości co do sensowności kontynuowania projektów, które na papierze wydają się być ekologicznymi gigantami, ale w rzeczywistości przynoszą efekty mikroskopijne.

Lasy Państwowe to nie mały gracz – zarządzają one znaczącą częścią polskiego terytorium i zatrudniają tysiące pracowników. Mając takie zasoby, można by oczekiwać, że ich projektom ekologicznym przyświecać będzie zielone światło efektywności. Pytanie, które się nasuwa, brzmi: czy Lasom Państwowym uda się wykreować bardziej efektywną strategię ekologiczną, która nie tylko będzie dobrze brzmieć, ale przede wszystkim przyniesie wymierne korzyści dla środowiska?

NIK rzuciła rękawicę. Teraz pora na odpowiedź Lasów Państwowych. Czy zdołają one przeciwstawić się krytyce i udowodnić, że ich ekologiczne zapędy to nie tylko obietnice bez pokrycia? Czas pokaże, czy zielona przyszłość polskich lasów to marzenie, które ma szansę się spełnić.