Please disable Ad Blocker before you can visit the website !!!

Alarmujące Odkrycie w Szpitalu: Kontrola Wykryła Brak Lekarza na Oddziale Ratunkowym!

by Magdalena D   ·  2 tygodnie ago  
thumbnail

Zamieszanie wokół szpitala w Nisku: Brak personelu i zamknięte oddziały

W minionym miesiącu, szpital w Nisku znalazł się w ogniu krytyki. Teresa Gwizdak, szefowa podkarpackiego NFZ, nie przebierała w słowach, stwierdzając, że placówka nie wywiązała się ze swoich obowiązków, stwarzając realne ryzyko dla pacjentów.

Kiedy brak lekarza staje się problemem

28 stycznia doszło do sytuacji granicznej. Kobieta w zaawansowanej ciąży z powiatu niżańskiego zmagająca się z dolegliwościami – ból głowy i nudności – potrzebowała pilnej opieki medycznej. Ratownicy, którzy przybyli na miejsce, zdecydowali, że konieczna jest hospitalizacja. Jednak lokalny szpital w Nisku nie mógł jej przyjąć z powodu braku lekarza na izbie przyjęć.

Ratownicy, mając świadomość, że oddział ginekologiczno-położniczy w Nisku jest nieczynny, zaproponowali przewóz do Stalowej Woli. Mimo to, zgodnie z procedurami, dyspozytor z Centrum Powiadamiania Ratunkowego nakazał kierowanie się do najbliższego szpitala i już w trakcie transportu upewniał się, czy oddział jest dostępny. Jan Ziobro z Podkarpackiego Urzędu Wojewódzkiego relacjonował przebieg wydarzeń podczas konferencji prasowej.

Profesjonalizm ratowników kontra chaos organizacyjny

Ostatecznie, po dotarciu do szpitala w Nisku i otrzymaniu informacji o nieczynnym oddziale, pacjentka została przewieziona do Stalowej Woli, gdzie otrzymała wymaganą pomoc medyczną. Wojewoda podkarpacki, Teresa Kubas-Hul, wyraziła uznanie dla profesjonalizmu ratowników i dyspozytorów, lecz nie szczędziła słów krytyki w stronę szpitala. Odsłuchane rozmowy i analiza sytuacji wskazywały na to, że ratownicy zrobili wszystko, co w ich mocy, by nieść pomoc.

Jednak brak lekarza na izbie przyjęć był sprzeczny z obowiązującymi w szpitalu zasadami, które nakazywały wyznaczenie lekarza odpowiedzialnego za oddział i izbę przyjęć. Wojewoda Kubas-Hul zapowiedziała kontrolę w placówce, aby zweryfikować harmonogram i obecność personelu.

Gwizdak stwierdziła, że szpital samodzielnie podjął decyzję o zamknięciu oddziału ginekologiczno-położniczego i neonatologicznego, ignorując procedury. To wywołało dodatkowy niepokój w kontekście bezpieczeństwa pacjentów.

Remont czy nieuzasadnione zamknięcie?

W świetle dalszych informacji, dyrektor szpitala w Nisku 3 czerwca ubiegłego roku zawnioskował o tymczasowe zamknięcie wyżej wymienionych oddziałów z powodu planowanego remontu. Zmiana miała obowiązywać od lipca do grudnia 2024 roku. Jednakże, wojewoda dowiedziała się o faktycznym zamknięciu oddziałów dopiero na sam koniec roku, co wywołało niedomówienia i konsternację.

Wojewoda podkreśliła, że nie może dojść do sytuacji, w której w rejestrze podmiotów medycznych znajduje się wpis o oddziale, który faktycznie nie funkcjonuje, a potrzebujący pacjenci zostają bez opieki.

Spór o liczbę porodów

Starosta niżański argumentował zamknięcie oddziału małą liczbą porodów. Nie zgadzały się z tym jednak dane NFZ, które wskazywały na znacznie wyższą liczbę urodzeń. Z raportu NFZ wynikało, że szpital obsłużył pacjentki nie tylko z powiatu niżańskiego, ale i z sąsiednich powiatów, otrzymując za to rozliczenie w niemałej kwocie.

Kontrowersje wokół szpitala w Nisku stały się przestrogą dla systemu ochrony zdrowia. Jakie dalsze decyzje zostaną podjęte w tej delikatnej sprawie? Czas pokaże, ale jedno jest pewne – zdrowie pacjentów nie może być pozostawione przypadkowi.