Please disable Ad Blocker before you can visit the website !!!

Alarmujące odkrycie w Kamieńcu: Władze uderzają w nielegalne wysypisko – szczegóły aktu oskarżenia!

by Magdalena D   ·  2 tygodnie ago  
thumbnail

Proces o ekologiczną katastrofę w Kamieńcu

Skandal ekologiczny w sądzie

W Słupsku, w sali rozpraw Sądu Okręgowego, zasiądą niedługo na ławie oskarżonych cztery osoby, których działania miały według prokuratury katastrofalne skutki dla natury. Mowa tu o poważnym zanieczyszczeniu spowodowanym przez góry tekstylnych odpadów, które leżakowały w Kamieńcu. Prokurator Paweł Wnuk nie szczędzi słów: sytuacja ta była bombą z opóźnionym zapłonem dla środowiska i zdrowia lokalnej społeczności.

Kto stoi za ekologicznym przestępstwem?

Wśród oskarżonych znajdują się: Dariusz Z., 46-latek, Magdalena Z., 43-letnia kobieta, 62-letni Jerzy B. oraz Anna K., najmłodsza z grupy, mająca 35 lat. Wszyscy są mieszkańcami regionu, który dotknęła ta niechlubna działalność. Ich domy to Środa Wielkopolska i Kamienica pod Lęborkiem.

Nielegalne składowisko – szczegóły sprawy

Prokuratorskie zarzuty brzmią poważnie: nielegalne przechowywanie przeszło 19 tysięcy ton odpadów tekstylnych, które mogły doprowadzić do wybuchu pożaru i degradacji przyrody. Szczegółowe dochodzenie ujawniło, że odpady piętrzyły się w workach, w tym tych wielkogabarytowych typu big-bag, tworząc niebezpieczne warunki magazynowania.

Prokurator Wnuk podkreśla ryzyko: bliskość składowiska do naturalnych ekosystemów, brak środków przeciwpożarowych i chemia odpadów – wszystko to mogło przynieść katastrofę na wielką skalę.

Pożary na składowisku – powtarzające się zagrożenia

Przez dwa lata składowisko stało się miejscem aż 39 pożarów, co tylko podsyca obawy o możliwość poważnej katastrofy ekologicznej. Od października 2021 do tego samego miesiąca 2023 roku, niemal co miesiąc, płomienie były dowodem na lekceważenie zasad bezpieczeństwa.

Oskarżeni i ich obrona

Przedstawiciele prokuratury są przekonani, że przez niedbalstwo oskarżonych, doszło do stworzenia bezpośredniego zagrożenia życia i zdrowia ludzi oraz mienia. Oskarżeni jednak nie przyznają się do winy, unikając odpowiedzi lub próbując obalić zarzuty.

W toku śledztwa zastosowano wobec nich środki zapobiegawcze, od policyjnego dozoru, przez zakaz prowadzenia działalności gospodarczej, aż po kaucję majątkową. Dariusz Z. i Jerzy B. nie są nowicjuszami w kontaktach z wymiarem sprawiedliwości, w przeciwieństwie do Magdaleny Z. i Anny K., które dotąd nie miały konfliktów z prawem. Teraz, w obliczu sprawy, mogą nawet stracić wolność na dekadę.

Inne wątki śledztwa

Warto nadmienić, że to nie koniec problemów związanych ze składowiskiem w Kamieńcu. Prowadzone jest równoległe śledztwo przeciwko innemu podejrzanemu – Iwonie B., której obecny stan zdrowia wyklucza jej udział w czynnościach prokuratorskich.

Podsumowanie

Pytania pozostają otwarte: czy oskarżeni poniosą konsekwencje za swoje działania? Czy sprawiedliwość zostanie wymierzona w sposób satysfakcjonujący dla zaniepokojonej społeczności i środowiska naturalnego? Proces w Słupsku z pewnością przyniesie odpowiedzi na te palące kwestie.