Please disable Ad Blocker before you can visit the website !!!

Alarmujące napięcia w Europie: Czy konflikt religijny zagrozi stabilności Bośni i Hercegowiny?

by Piotr M   ·  2 tygodnie ago  
thumbnail

Czy Bośnia i Hercegowina zmierza ku rozłamowi? Ostra retoryka Milorada Dodika

Prezydent Republiki Serbskiej, Milorad Dodik, nie szczędzi słów, które mogą wywołać dreszcze na plecach międzynarodowej społeczności. W swej ostatniej wypowiedzi dla austriackiego tygodnika “Profil”, nie przebierał w słowach, twierdząc, że przyszłość Bośni i Hercegowiny (BiH) stoi pod znakiem zapytania. Jego zdaniem, ten bałkański kraj to wręcz polityczny relikt, którego istnienie jest niewykonalne. Ale co ciekawe, Dodik rzuca oskarżenia, że to muzułmanie zamieszkujący kraj mają apetyt na konflikt.

Ostre słowa padły również pod adresem wysokiego przedstawiciela wspólnoty międzynarodowej w BiH, Christiana Schmidta, a także muzułmańskiej społeczności kraju. Dodik sugeruje, że obie strony, niczym w najgorszych scenariuszach z przeszłości, chciałyby zobaczyć Serbów w obozach koncentracyjnych. Ponadto, prezydent Republiki Serbskiej ostrzega przed rzekomym zagrożeniem ze strony dżihadystów, którzy mogliby wprowadzić prawo szariatu w regionie.

Na fali tych kontrowersji, Dodik wyraził przekonanie, że BiH jest skazana na rozpad, chociaż zaznacza, że takie rozwiązanie nie powinno łączyć się z pokojem. “W BiH żyją razem ludzie, którzy żyć razem nie chcą” – dodał, zdając się podkreślać nieuchronność rozłamu społecznego.

Co więcej, Milorad Dodik wyraźnie dał do zrozumienia, że w razie potrzeby może liczyć na wsparcie ze strony Władimira Putina, który jakoby zapewniał go o swojej niezachwianej przyjaźni.

Kryzys prawny i sankcje międzynarodowe

Na arenie krajowej, Dodik również stanął w centrum uwagi, kiedy sąd pierwszej instancji skazał go na rok więzienia oraz sześcioletni zakaz pełnienia funkcji publicznych, co wywołało prawdziwą burzę polityczną. Jako reakcję, parlament Republiki Serbskiej przegłosował ustawy ograniczające działalność centralnych instytucji BiH na ich terenie, co jednak zostało tymczasowo zablokowane przez Trybunał Konstytucyjny BiH.

Nie pomaga również fakt, że od 2022 roku Dodik znajduje się na amerykańskiej liście sankcyjnej z powodu działań, które mogą podważać porozumienie z Dayton oraz z powodu zarzutów o korupcję. W dodatku, jego wizja niepodległej Republiki Serbskiej wyrażona w wywiadzie dla rosyjskiej telewizji RT, tylko potęguje napięcia.

W konsekwencji, w kwietniu bieżącego roku Austria i Niemcy zdecydowały się na wprowadzenie zakazu wjazdu dla kluczowych polityków Republiki Serbskiej, w tym dla samego Dodika.

Podsumowanie

Z pozoru wydaje się, że Milorad Dodik gra wysoko, stawiając na kartę narodową i suwerenności. Jego retoryka wywołuje wiele pytań o stabilność i przyszłość regionu. Czy Bośnia i Hercegowina rzeczywiście zmierza ku nieuchronnemu podziałowi? Czy można jeszcze mówić o jakiejkolwiek szansie na pokojową koegzystencję wewnątrz kraju?

W międzyczasie, społeczność międzynarodowa pozostaje w gotowości, obserwując rozwój sytuacji z niepokojem. Jak długo jeszcze ta bałkańska szachownica będzie miejscem politycznych gambitów? Odpowiedź na to pytanie wydaje się być równie mglista, jak przyszłość samej Bośni i Hercegowiny.