Niezwykłe znaleziska na Podlasiu: Niebo pełne przemytu?
Co łączy Podlasie z białoruskimi balonami? Odpowiedź może zaskoczyć – nielegalny przemyt papierosów! Lokalni mieszkańcy stali się świadkami niecodziennych odkryć, kiedy to na niebie zawisły tajemnicze obiekty, które po bliższym przyjrzeniu się, okazały się być przemytniczymi balonami z Białorusi.
Kolno: Pierwsze znalezisko
Wczesnym piątkowym porankiem, jeden z mieszkańców Kolna podjął nagły telefon na numer alarmowy. Panika? Nie tym razem. Zgłoszenie dotyczyło balonu, który z nieba zawisł na wiadukcie w Stawiskach. Właściciel tych niecodziennych odkryć nie zastanawiał się długo – balon wraz z tajemniczym pakunkiem szybko znalazły się w rękach prawa, a konkretnie w komendzie policji w Kolnie.
Chociaż mogło się wydawać, że to jednorazowy incydent, los szybko zweryfikował tę teorię.
Rewizja nadprzyrodzonego znaleziska
Po dokonaniu specjalistycznych czarów pirotechnicznych, policjanci odkryli, że pakunek zawierał nieco więcej niż powietrze – a mianowicie papierosy, które na polskim rynku z pewnością nie przeszłyby przez sito akcyzy.
Sokółka: Dzień jak co dzień?
Na scenę wkracza Sokółka, gdzie poranne niebo również przyniosło niespodzianku. Tym razem to miejscowość Szaciłówki zyskała swój udział w przemytniczym procederze. Tutaj również odnaleziono balon, który jak się okazało, był bliźniaczą kopią tego z Kolna.
Przemyt z użyciem balonów stał się bohaterem dnia, a mieszkańcy Podlasia mogą się zastanawiać, czy to już koniec nieoczekiwanych wizyt z nieba, czy może to tylko wierzchołek przysłowiowej góry lodowej? Co jeszcze przyniesie nam wiatr ze wschodu? Policja z pewnością będzie miała pełne ręce roboty, aby rozwikłać tę zagadkę i zapobiec dalszym próbom przemycenia towarów w tak pomysłowy, choć nielegalny sposób.
Podczas gdy śledztwo trwa, jedno jest pewne: niebo nad Podlasiem nigdy nie było nudne i zawsze kryje w sobie niespodzianki, choć nie zawsze są one tak przyziemne jak mogłoby się wydawać!