Stany Zjednoczone zwiększają obecność wojskową na Bliskim Wschodzie w obliczu napięć
W odpowiedzi na rosnące napięcie i wymianę ognia między Izraelem a libańskim Hezbollahem, Stany Zjednoczone zdecydowały się na wysłanie dodatkowych sił wojskowych na Bliski Wschód. Informację tę przekazał przedstawiciel Pentagonu, gen. Pat Ryder, który jednocześnie wystrzegł się ujawnienia jakichkolwiek szczegółów dotyczących skali lub charakteru wspomnianego kontyngentu.
Bezpieczeństwo operacji jako priorytet
W świetle rosnących zagrożeń i rozwijającego się konfliktu, wysłanie dodatkowych żołnierzy ma na celu umocnienie już istniejących w regionie amerykańskich sił zbrojnych. “Mimo iż nie możemy ujawnić konkretnych informacji związanych z operacją, chcemy zapewnić, że nasze działania są przeprowadzane z największą ostrożnością,” stwierdził gen. Ryder.
Obecność wojskowa USA na Bliskim Wschodzie
Associated Press przypomina, iż obecny kontyngent amerykański w regionie to około 40 tysięcy żołnierzy. Niedawno z bazy Norfolk w stanie Wirginia w kierunku Morza Śródziemnego wyruszył lotniskowiec USS Truman, eskortowany przez dwa niszczyciele i krążownik. W związku z tym, jak prognozuje AP, na wodach regionu mogą pozostać dwa amerykańskie lotniskowce – USS Truman oraz USS Abraham Lincoln, obecnie znajdujący się na wodach Zatoki Omańskiej.
Wzmożony ostrzał na granicy izraelsko-libańskiej
Granica między Izraelem a Libanem jest świadkiem wzmożonej wymiany ognia od 7 października ubiegłego roku, z najnowszymi atakami budzącymi obawy o możliwość wybuchu wojny na pełną skalę. Libańskie ministerstwo zdrowia podało, że w wyniku izraelskich nalotów na południowy Liban zginęło ponad 490 osób, a rannych zostało ponad 1,6 tysiąca. Izraelska armia poinformowała, że uderzyła w około 1300 celów związanych z Hezbollahem, który odpowiedział wystrzeleniem ponad 200 rakiet na terytorium Izraela. Jest to najbardziej krwawy atak na Liban od zakończenia drugiej wojny libańskiej w 2006 roku.
Stanowisko USA wobec konfliktu
W obliczu eskalacji, Departament Stanu zalecił obywatelom amerykańskim jak najszybsze opuszczenie Libanu korzystając z dostępnych lotów komercyjnych. Gen. Ryder nie udzielil odpowiedzi na pytania dotyczące roli dodatkowych sił w możliwej ewakuacji Amerykanów. Szef Pentagonu, Lloyd Austin, prowadził rozmowy z ministrem obrony Izraela, Joawem Galantem, wzywając do złagodzenia napięć. “New York Times” ujawnił, że w jesieni 2023 roku administracja USA powstrzymała Izrael przed wykonaniem prewencyjnego ataku na Liban, a zwolennikiem takiej operacji był właśnie minister Galant.
Wyzwania w walce z Hezbollahem
Dr Sokała, komentując sytuację, zaznacza, że Hezbollah jest trudnym przeciwnikiem, którego nie da się pokonać wyłącznie metodami wojskowymi i wywiadowczymi. Organizacja ta, będąca szyicką partią w Libanie i uznawana za grupę terrorystyczną, otrzymuje wsparcie z Teheranu i w konfliktach z Izraelem często pełni rolę irańskiego “podwykonawcy”.